LOBO może być jak najbardziej interesujący chociażby z punktu postrzegania takiego badacza - przecież są tacy, ktorzy muszą przewertować te dokumenty o ofiarach klefedronu itd. i potem formują z tego raporty i takie tam. Oczywiście zakladając jak WOLF GANG twierdzi, że dla nas, zwykłych śmiertelników to nie ma prawa być interesujące.



Poza tym, tak jak piszesz, trzeba się wyluzować. Ci ludzie o których prace wstawiam w tym wątku to wyluzowali się ekstremalnie. Wyluzowali się wręcz za kilka osób. W zasadzie, to było tam luzu na więcej, jak kilkanaście osób - tyle luzu, że trzeba to rozłożyć na więcej niż jedną osobę, żeby był umiarkowany rozkład energii, tak więc my na nas samych absorbujemy nadmiar energii wyluzowania poprzez wyluzowywanie się czytając o tych niesamowitych, skrajnych przypadkach wyluzowania. 


Kurwa, chyba wymyśliłem jakąś nową religię New Age. New Luz czy cos.  Aleister, kurwa, Crowley. Jeszcze brakuje rytuałów.



edit: chociaż nie, rytuały już mamy... przecież słynne "modlenie się nad kreską", to co to jest? poza tym sam rytuał kreślenia, i w ogóle, modły do św. inpostu/św. escobara żeby było błogosławieństwo kodów to czysty obrządek. 

brakuje nam jeszcze jakiegoś kanonicznego tekstu... może ktoś jest chętny do pisania świętych ksiąg wyturbienia, czy czegoś?