Dobra, sama tego chciałaś😎

Gdybym użył całej mocy swego mózgu, wysłałbym ogromny impuls elektromagnetyczny w kosmos.
Impuls przechwyciliby kosmici i myśląc, że to wiadomość od nieznanej cywilizacji, przybyliby na Ziemię.
Wyłapałbym te karakany, uwięziłbym ich w ogromnym laboratorium i kazał wyprodukować megaklefa.
Gdy już bym tego mega klefa miał, zainstalowałbym go w gigantycznej automatycznej pompie analnej, rurkę wcisnąłbym w dupsko fake baby Yalaska, po czym wcisnąłbym "start".

W tym momencie megaklef rozrywa dupsko fake baby, ta puszcza olbrzymiego bąka i klef wylatuje z dupy obryzgując ściany, podłogę oraz sufit a fake baba odlatuje w kosmos wesoło przy tym popiardując.
Yalasek dostrzega jak jego kochanka odlatuje, wkurwia się, rzuca to wszystko wpizdu i wyjeżdża w Bieszczady gdzie pozostaje księdzem.
I tak oto uratowałem Yalaska przed pochłonięciem go przez alfę.
Hurra😁