Beeniepatu widocznie feta nie z pierwszej ręki załatwiona na dworcu dla sportu nie napisałem, że prima sort (a szkoda ) PS. Nie jestem trollem. kot_kreskowy wiem, że feta każdą drogą aplikacji naćpa człowieka, jednak ja tam czuje różnice między zarzuceniem czegoś oral a przyjęciem do nosa. Może chodzi tu o psychike i to jak odbiera szczura w nosie, pieczenie ogólnie sam rytuał dlatego nie nazywam tego ćpaniem, bo w moim przypadku szczur w nosie uruchomił by mechanizmy ćpuńskie w chuj które np nie pozwoliły by mi tknąć nic do jedzienia do następnego dnia, a tak to jakoś to delikatniej odczułem, zjadłem kolację, pokręciłem się w łóżku po podwójnej masturbacji i jakoś zasnąłem zamiast latać za dorzutkami