hidden ja bym ich nie wziął na ręce, bałbym się ich 😂
Generalnie ja bym nie mógł mieć żyjątek takich wodnych, bo oprócz patrzenia na nie ani by się ich nie pogłaskało ani nic, a ja lubię miziać zwierzątka.
W dodatku nie jadam też nic, co żyje w wodzie, totalnie mi nie podchodzi i zanim sobie wsadzę takie jadło do ust to mnie cofa. Raz zjadłem karpia, laaaaata temu, jak mój ojciec zrobił (tyle pamiętam, że na pewno w piwie to było), a po latach próbowałem się przemóc i spróbować zacząć jeść ryby, niby zjadłem, ale żadnej z tego przyjemności nie miałem 😂 
Próbowałem też wegańskiego sushi i te glony powodowały u mnie te same wymiotne odruchy, zatem nic co żyje w wodzie nie jest dla mnie, wolałbym już umrzeć z głodu, serio 😂