Żarłem lorafen tak że wylądowłem w szpitlu i ja nawet tego nie pamiętam, wiem od rodzinki. Potem odstawiemie, aua jak to bolało. Raz lata temu z ziomkiem(*) ogarneliśmy czeskie piko, nie było tego dużo bo sztuka czy dwie ale po dwóch dniach niespania tak mi odjebało w nocy, że wziąłem auto i pojechałem do pobliskiego miasta, łaziłem całą noc bez grosza, wody kurła nic. Nastał świt a dalej zapierdalałem aż wkońcu każdy krok powodował mega ból w okolicy serca i brak sił, zadzwoniłem na pogotowie w karetce dali mi jakąś kroplówe z glukozą czy chuj wie czym i w moment mi przeszło XD Leżałem na sorze prawie cały dzień pod obserwacja i tyle z tego było. Raz po nocy kryształowej kupiłem sobie 5 różnych pix(mdma) napewno cola i myszka miki, reszty nie pamiętam, zjadłem wszystkie tak co 20min jedna, włączyłem jakieś seks kamerki, laska była jak kameleon, zmieniała kolory i wzorki na ciele, poszedłem się odlać i lałem chyba z pół godziny, ogólnie nic mi się nie stało, poszedłem spać. Ostatnio na jednej karcie miałem usypane NEP i 3cmc, tego nepa było na 5 pachów jak nic, oczywiście popiedordoliłe pachy i zajebałem nepa, jak tylko sie kapłem zapierdalałem do szafki z lekami po nebilet, rozgryzłem i połknąłem cały, to było chore jak skurwisyn już widziałem się po tamtej stronie. Moge tak opowiadać w nieskończoność ale nie strikte o dawkach w jednostach miary bo nie wiem, nie pamiętam. Tyle sie naodpierdało że cud że żyje. 





R.I.P. Psaj, Weranda, K. I M.