Ojej mega euforyczny środek, aczkolwiek sorry, dla niektórych euforia to musi być chociaż trochę rozlania.
Wracając do tematu

Ja też nie wierzyłem,  bo akurat miałem legitne 4mmc i 4cmc, że to jest aż taka różnica, gdzie przytantych środkach to oprócz tego że zazwyczaj 4mmc było bliżej błotka (niedoczyszvzone) niż igiełek przezroczystych to jedyna różnica wg mnie było to, że:
° 4mmc było od 50% do 100% bardziej wydajne (czytaj musiałem dwa razy mniej albo o połowę mniej przyjebać żeby mieć identyczne efekty co przy legitnym klefie)
° Sandy, też adekwatnie większe co do efektów, czytaj po legitnym kefir, często mocniej obciążone serducho,  no i może czas działania ciut dłuższy, ale generalnie wg mnie to bardziej zależy od tego czym się zajmujesz niż od środka 

Co do a-pvp, dodam że przed nią testowałem tylko mphp i apihp.

Jest dużo bardziej wydajna, nie ma tego efektu niedocpania, w sensie że za mały buch, jeszcze jeden, przez co kolejne 1h przy Żarowie żeby było si... Wiecie ocb 

Plus działa o połowę dłużej przynajmniej, powiedzmy że po dobrze zwapowanej dawce, to 15min mam bez większego ciśnienia niż na apihp. Smak prawie identyczny, plus ciężej wg mnie przypalić.. 
Dawki na początek? Dla laika 10mg max, dla osoby co już miała jakiś kontakt z amf, koko, crack, nep to z 15mg, dla osoby co alfiła wcześniej pihpa, to max połowa dawki pihpa. Druga rzecz to, pvp chyba więcej wydziela albo do receptora muskarynowego albo noradry, że względu na to, że o ile przy dobrej dawce jest ideolo, to przy za małej nie adekwatnie czuć Sajdy niż pozytywne efekty. Jak ja to tłumacze: Szałwia tak jak alfy oddzialywuje na receptory nuskarynowe, tudzież anty cholinergiczne, te wprawiają  nas w delirkę, aczkolwiek potęgują efekty wszelakich drugow, które sprawiają że w naszej przestrzeni między synaptycznej (synapsie) jest więcej danego receptora, sam to sprawdzałem i stosując oral klefa plus 15min po szałwia poszła palona, było mega dużo przyjemniej, i tę wizję przyjemniejsze niż na samej szałwi, plus po zejściu na dorzutkach klefa też bomba fajniejsza, to moja teoria nikomu nie narzucam, ale może jakiś szczur z labo sam sprawdzi..

Tudzież to też by tłumaczyło, dlaczego alfy w ciągu nagle nie są tak paranoiczne jak pierwszego dnia, ale to tak jak mówię tylko bro science

Co do samej pvp, to raz po hotrailsie z ok 120mg to a byłem wyluzowany, euforyczny, pewny siebie, energetyczny, no rewelka prawie jak pierwsze razy z mefem, dawno temu gdy 70mg sniff robiło na 3-4h dobre, tyle że tutaj jest trochę bardziej trzeźwo, dodam że to był mój 3 bądź 4 dzień na pvp. Oczywiście sen zawsze jest grany, tutaj polecam f-phebibut mnie akurat 300-400mg wysyła lulu, ale ja mam już jakąś tolerancję (na początek sądzę że 150 wystarczy)

A skąd wiem, że miałem a-pvp? Slss dwa powodyz jeden to że ziomka z tym samym temz złapali i tak wynikło z orzeczenia, plus drugi powód dla mnie bardziej ten któremu ufam, ruscy/Ukraince się nie pierdoła na deaddropach (w większych miastach, pozdro dla wtajemniczonych) i robią to ci się u nich sprawdza, a że sprawozdań psów u nich wynika że tam pvp/4mmc są bardzo popularne, dodam że pihpa testowałem w chuj i różnice to by zauważył i małolat..

Najbardziej mnie jednak zdziwiło to, że większą dawka da lepszy efekt i mniej sajdiw niż mniejsza, a po tych 1h Sajdy są podobne, dla tych co mają leki to polecam plusy (Clony) mimo wszystko 

Chyba drugi najbardziej euforyczny keton po MMC/cmc przy niskiej tolerde, bo teraz to napewno numeo uno 

Tylko pamiętaj, jak masz słaba wolę i motywacje to nie zaczynaj, wszyscy znajomi wpierdoleni w mefke co zaczęli z alfa to albo teraz jarajw dzień w dzień, albo są szhizofrenikami, na 10 os ponad nie znam nikogo kto z tego wyszedł, niech to ci sami przemówi..

Jak potrzebujesz się o coś zapytać to śmiało pw nie gryzę