A wiec ja też coś dodam od siebie.
Aktualny sort lepszy od poprzedniego.
Piekne szkliste kryształki. Ocena bardzo wysoka.
Świetna jakość.
Czuć wszystko co powinno tutaj być.
W wyższym dawkowaniu czuje typowe dla mnie w wypadku dyso uczucie „zimnej chłodnej podróży „ z jednoczesnym odizolowaniem ciała Mniejsze dawki uczucie bliższe ciepłu ,wyostrzonym zmysłą i temu typowemu dla tej grupy substancji sposobu widzenia otoczenia
 Mniejsze splątanie myśli i klatkowanie obrazu niż w wypadku DXM.
Bardziej raptownie intensywnie/drapieżnie wchodzi niż DCK.
Działa na mnie krócej. od DCK  Testowałem dawki od małych po całkiem spore.
Po większych dawkach wyraźnie czuć działanie na następny dzień rano- jest przyjemnie,myśli się dobrze ale nadal wyraźny jest ten dyso haj w tle. Po miejszych ranki o wiele „lżej „mijają.
A tak to wygląda pięknie:




Jednak nie będę tutaj przytaczał dawek w mg jakie stosuje. Jestem bardzo odporny na dyso od czasu(kilka lat temu~9) kiedy długo leciałem na dekstrometorfanie w kosmicznych ilościach.
Od tego czasu nie odczuwam 100℅ pełni efektów dyso i muszę stosować dawkowanie o wiele wiele większe niż inne osoby.
Nie podam tego tutaj żeby ktoś nie zrobił sobie krzywdy.
Aaa jeszcze dodam ze 2fdck wydaje mi się wywierać o wiele gorszy wpływ na układ pokarmowy niż DCK.
Ale to jest raczej normalna sprawą wynikająca z budowy 2fdck.