Demilich najprawdopodobniej zanieczyszczenia - jakieś syfy z syntezy typu nieprzereagowany prekursor czy coś.

A to może być niebezpieczne? Może po tym tak rzygałem (bo na pewno nie od tego że zjarałem za dużo )

Ciężko powiedzieć na 100% Zapewne nie mniej niebezpieczne jak samo spożywanie syntetycznych kanna - w końcu chuj wie na jakie receptory one działają (poza CB1 i CB2) i co robią z organizmem długofalowo.

To samo mamy ze szczepionkami - jak by nie było  I wszystkimi związkami co powstają bądź lub są od jakiegoś krótszego czasu  
Tak przynajmniej biorę to na logike bo chyba inaczej się nie da  

Dlatego ponawie, zbierzmy się! I przebadajmy te kannabinoidy dla dalszych pokoleń, żeby wiedzieli na czym stoją!
(w sumie nie ma się co zbierać xdd i tak z sami siebie to palimy i jeszcze pracujemy żeby na to zarobić)  

Poooozdro,

z fartem 

Maniek napisał 22.02.2023, 17:07:
Nie cytuj poprzedniej wypowiedzi, gdy na nią bespośrednio odpowiadasz. Proszę używać opcji "Szybka odpowiedź" (na samym dole w każdym wątku) lub oznaczaj użytkownika @ do którego kierujesz swoją wypowiedź.

Ja badam adb-butinaca i 1:80 robi mnie dość mocno. Po całym dniu palenia od 8 rano do 22  jestem przećpany. Siedzę przed komputerem i gram w gry, głównie neverwinter nights na serwerze arelith.

RPG czyli roleplaying, robisz sobie postać rodem z władcy pierścieni (człowiek-czarodziej, niziołek- łotrzyk, elf-łowca, ork-wojownik) i odgrywasz swoją rolę. Ja odgrywam postać ćpuna. Próbuję zdobyć magiczne jagody po których są halucynacje, niestety nielegalne na powierzchni. A jak nie ma innej opcji to palę "incense", kadzidło używane do medytacji i już mam opinię wariata...

Jak ogniste genashi rozmawia z ogniskiem albo druid z roślinami, to wtedy jest magiczna postać ale jak ćpun wieśniak to jest szalony. Nikt mi nie wierzy, że jestem czarodziejem który przewiduje przyszłość... bo nie jestem, moja klasa postaci to "commoner"- zwykły wieśniak bez żadnych umiejętności. Ćpun. Owszem jest możliwość grania czarodziejem który przewiduje przyszłość... ale to skomplikowane. Można uzyskać pewne dodatkowe informacje dzięki wróżbiarstwu ale to trudne a interpretacja tych znaków nie jest jasna (np. osoba powiązana z żywiołem "ziemia" to najczęściej wojownik a "powietrze" to najczęściej mag.

A ja jestem tylko ćpunem. Biorę lsd, palę adb-butinaca i powoli zatraca mi się granica między światem wirtualnym i realnym.

Witam. Chciałbym założyć konto , pomoze ktoś ?

Na razie było ok, paki latały... Chociaż szybkość działania słaba, a kontakt zerowy. Na maila nie odpisują.

Jest 2 w nocy i jestem w opór zjarany i jest zajebiście. Zaraz walę opór dzide.
Gram w losowe gry najlepiej w antichamber xD
A w tle leci film kuracja
schizy w opór matrix 4d
Jest mi bardzo smutno bo zbanowali mnie na serwerze Arelith a chciałbym się poszwędać w takim matrixie postacią. I najlepiej zapalić adb-butinaca albo zjeść kwasa 1p-lsd. I jeszcze lepiej mix i żyć sobie w magicznym świecie dnd. Głębsza warstwa matrixa.
Namalowałem art na temat Arelith własną krwią, po tym jak mnie zbanowali dostałem ciężkiej depresji, to tak jakby mnie zabili bo za bardzo się utożsamiałem z postacią-ćpunem.
A teraz w tle leci anime war

---

Masakra jakie schizy. Jaram adb-butinaca cały dzień, całą noc, do 4-5 rano. Oglądam powalone klipy, w tle leci "Psychedelic Trance Hallucinations @ Andromeda LSD Visual MIX 2020 Psytrance HD Trippy Visuals" i na drugiej karcie jakiś psychodeliczny film, najlepiej taki gdzie gadają głupoty.

Wszystko się miksuje a ja w międzyczasie gram w coś. Strasznie schozofa jazda a ja wkręcam sobie jeszcze większe schizy. Czuję się jakbym miał ultra instynkt. W zasadzie czuję się świetne, dlatego podkręcam sobie poziom trudności fazy. Zawsze jak zjaram bucha i wchodzi substancja jest chwila strachu, taki nieogar. Bo co ja w zasadzie czuję, i jak działają te kannabinoidy? Czy ktoś to może opisać?
Następuje pewna synestezja, niektóre rzeczy "gryzą" w mózg i to jest fajne.
Jutro pewnie zarzucę 1p-lsd, wolałbym samo ale pewnie będzie miks z jaraniem i może być grubo.

Siemka, chcialem Was ostrzec. ChemCloud 

dostalem info od zaufanego kolegi z forum, ze o ile sam Sklep Chemcloud NL jest prawdziwy, ale chodzi o to, ze ktos sie pod niego podszywa uzywajac bardzo podobnego adresu strony.

Chemcloud.NL - jest w porzadku
Chemcloud.EU - SCAM.

Prawdziwy Chemcloud pisal do tych scamerow zeby wypierdalali z takimi trikami, ale nie odpisuja im na ich emaile. Ponizej zamieszczam screenshota maila od pradziwego sklepu na temat tej sprawy. Nie dajcie sie zrobic w chuja.  

Bad trip czy jak kto woli niedojebanie mózgowe (czy co tam zostało w czaszce) po 1p-lsd i resztkach adb-butinaca.
Zajebałem sobie 100 mcg 1p-lsd bo czemu by nie. I miałem bad tripa, bo było za słabo. Takie chuj nie faza, lekko smyra, ale ja jestem Demilich, ma być w opór grubo.

Strasznie wkurwiające, lekko smyrająca faza. Do tego dopaliłem adb-butinaca, a raczej resztki tego co zostało. Z maczankami to jest tak, że jak się zrobi sort i jest 50g towaru to jest bardzo dużo, trzepie się wszędzie, włazi za półkę, w klawiaturę. I jak się skończy, z 50g robi się 0g, to jest skręt i delirium. Więc zbieram zielone listki z podłogi, z dywanu, z klawiatury, opalam fifki, potem znowu, potem opalam dużym płomieniem, potem zbieram śmieci spod dywanu i palę to jak najgorszy narkoman, szczur.

Tak kurwa, na lsd leżę w brudnym kącie i zbieram śmieci z podłogi i spod dywanu. Wszystko, żeby zajarać adb-butinaca. Straszne upokorzenie. Jestem szczurem, narkomanem, na dnie łańcucha społecznego. Jeszcze mam w kącie pokoju robactwo, pewnie roztocza, jakieś malutkie białe, milimetrowe robaczki spierdalają, bo narkoman na głodzie szuka resztek towaru po podłodze.

Gdy wchodzi kwas, to jest tak dobrze, jest epicko. Serotonina wykręca receptory, chociaż to trochę oszustwo, bo to nie substancja ryje banie tylko organizm sobie produkuje nadmiar serotoniny.

Jak kwas się załaduje to dopalić adb-butinaca i jest kosmos.

Uwielbiam naćpany wchodzić na Arelith (moja sala samobójców), to serwer do gry Neverwinter Nights (RPG). wrzucasz buffy oddziałujące na umysł, mądrość sowy, lisia przebiegłość, clarity, zobaczenie niewidzialnośći. I tak wchodzisz na miasto. Pamiętajmy, cały czas na opór fazie. Twoja postać aż emanuje mocą, nad głową latają jej gwiazdki (taka faza xD) oczywiście inni gracze nie wiedzą, że po drugiej stronie siedzi w kurwę naćpany gość na lsd i kanna który widzi niewidzialnych (a przynajmniej tak mu się wydaje), wszystko pływa a ja mogę kontemplować pojedyńczą scenę kilka godzin.

No ale okazało się, że jestem kompletnym idiotą, bo mam schowane dość dużo adb-butinaca a jak kretyn zbieram śmieci. No ale w czaszcze to mam czarną dziurę a nie mózg.

Obejrzałem już Fear and Loathing wiele razy ale dopiero teraz zobaczyłem, że w 54 minucie filmu, jak typo rozsypuje narkotki na rękawie jest tam napis matrix.
Ja mam straszny matrix, czy nawet matrix w matrixie. Neo uwolnił się z matrixa do prawdziwego świata ale przecież to mogła być kolejna warstwa. I nawet w "Rick i Morty" był podobny motyw czyli różne warstwy mświata.
Albo lepiej- 2 matrixy w matrixie. I to jest broken. Spróbuj na kwasie i jaraniu jednocześnie słuchać Psychedelic Trance Hallucinations @ Andromeda LSD Visual MIX 2020 Psytrance HD Trippy Visuals, oglądać Fear and Loathing, grać w Nwn, Minecrafta i może jeszcze szachy, albo jakąś turową grę.

Jak się za dużo ćpa to mózg się rozszczepia i można robić dwie rzeczy na raz. Albo pięć. Uwielbiam chaos, cztery karty na raz grają, wszystko pływa, otwieram pole telepatyczne!