Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Najlepsza substancja
13.02.2023, 14:35
@"PUDZILLA" a to mój błąd, zresztą co do flighta, zwracajcie się do @"PUDZILLA" , on wie co i jak
17.02.2023, 13:05
3MMC.Chociaż innymi też nie pogardzę jak są dobrej jakości.Ale ta zdecydowanie najlepsza
05.03.2023, 15:21
MDA - na tę chwilę TOP 1
Pracuję 7 dni w tygodniu w godzinach:
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)
05.03.2023, 17:58
(05.03.2023, 15:21)DŻUMA napisał(a): MDA - na tę chwilę TOP 1
Napisz prosze dlaczego tak uwazasz. Bardzo duzo osob tutaj nie wie jakie sa roznice vs MDMA. Warto opisac co w tym takiego ekstra - z gory dzieki. I w jakiej postaci to brales - i skad wiesz, ze brales MDA? To jest substancja bardzo trudna w tej czesci globu do dostania - w sposob swiadomy. MDA jak sie ma, to sie pcha mowiac, ze to MDMA.
YOUR ATTORNEY
05.03.2023, 21:10
ojj zdecydowanie jesli benzo to estazolam!, benzo rc nie tykajcie bo nikomu nie potrzebny taki wypierdol.
opio - majka. najnaturalniejsza faza, nie to co oxy.
opio - majka. najnaturalniejsza faza, nie to co oxy.
fiodor - nie wiem, gdzie teraz ją dostać. Mnie po prostu udało się kupić pixy na darknecie, które były sprzedawane jako "duża dawka MDMA", a w rzeczywistości były na MDA. Dlatego większość ludzi myślała, że to srogie koła ze srogą dawką MDMA, a nikt nie skminił, że tak właśnie działa MDA.
Może miałam właśnie wtedy to szczęście, że udało mi się zrobić mały zapas i zachować sobie te cudeńka na odpowiedni moment
Beeniepatu Wiem, że to MDA, bo oskrobuję delikatnie każdego pixa z osobna i testuję odczynnikami. Korzystam z pełnego zestawu testów już od kilku lat - zwłaszcza jeśli chodzi o tabletki, ponieważ nie praktykuję sugerowania się tylko i wyłącznie logiem czy kolorem pixa
Drogą eliminacji, kolory nie wskazywały zbytnio na MDMA - w przeciwnym razie oczekiwany kolor przy MDA pokazałby się na ułamek sekundy, zanim ten sam odczynnik przeszedłby w głęboką czerń czy fiolet, gdyby wykazał również obecność MDMA. A jednak w tym wypadku wszystkie odczynniki pasowały wręcz podręcznikowo do wyników dla samego MDA.
MDA to dla mnie przede wszystkim głęboki stan euforii, wbicia w fotel, przeniesienia się na jakiś czas do innego wymiaru. Przy mniejszych dawkach potrafi działać silniej niż MDMA. Po MDMA wydaje mi się, że czujesz się bardziej skłonny do wyjścia do ludzi, pójścia na parkiet, robienia rzeczy, które wymagają większego ruchu. Po MDA z kolei czujesz się totalnie kanapowo, wtapiasz się w otoczenie i jest Ci dobrze z tą fazą, bez zbędnego szukania sobie zajęć. Ja przynajmniej tak to odbieram. No i jest większa psychodela. Lepsze wejście - bo nawet nie wiesz kiedy, a trip pochłania Cię w całości. Uświadamiasz to sobie w momencie, gdy ciężko Ci już cokolwiek przeczytać na monitorze czy telefonie i wtedy zastanawiasz się: kiedy to właściwie jebło?
Jest jeszcze kwestia intensywności oraz czasu działania, ale może to zależy od kondycji mózgownicy oraz wielu innych czynników. Tak, z pewnością tak, ale mimo to, wspomnę tutaj o tym. MDMA zdaje się być bardziej rozciągnięte czasowo, lecz aż tak spektakularnie nie rozwinie skrzydeł co do mocy (mowa o normalnych dawkach - nie o tych, po których idioci robią z siebie armię tytanów z mózgami wielkości fistaszków). MDA pokazuje pazur, jeśli chodzi o siłę, natomiast czas działania jest o wiele krótszy, niż np. ja bym sobie tego życzyła
Może miałam właśnie wtedy to szczęście, że udało mi się zrobić mały zapas i zachować sobie te cudeńka na odpowiedni moment
Beeniepatu Wiem, że to MDA, bo oskrobuję delikatnie każdego pixa z osobna i testuję odczynnikami. Korzystam z pełnego zestawu testów już od kilku lat - zwłaszcza jeśli chodzi o tabletki, ponieważ nie praktykuję sugerowania się tylko i wyłącznie logiem czy kolorem pixa
Drogą eliminacji, kolory nie wskazywały zbytnio na MDMA - w przeciwnym razie oczekiwany kolor przy MDA pokazałby się na ułamek sekundy, zanim ten sam odczynnik przeszedłby w głęboką czerń czy fiolet, gdyby wykazał również obecność MDMA. A jednak w tym wypadku wszystkie odczynniki pasowały wręcz podręcznikowo do wyników dla samego MDA.
MDA to dla mnie przede wszystkim głęboki stan euforii, wbicia w fotel, przeniesienia się na jakiś czas do innego wymiaru. Przy mniejszych dawkach potrafi działać silniej niż MDMA. Po MDMA wydaje mi się, że czujesz się bardziej skłonny do wyjścia do ludzi, pójścia na parkiet, robienia rzeczy, które wymagają większego ruchu. Po MDA z kolei czujesz się totalnie kanapowo, wtapiasz się w otoczenie i jest Ci dobrze z tą fazą, bez zbędnego szukania sobie zajęć. Ja przynajmniej tak to odbieram. No i jest większa psychodela. Lepsze wejście - bo nawet nie wiesz kiedy, a trip pochłania Cię w całości. Uświadamiasz to sobie w momencie, gdy ciężko Ci już cokolwiek przeczytać na monitorze czy telefonie i wtedy zastanawiasz się: kiedy to właściwie jebło?
Jest jeszcze kwestia intensywności oraz czasu działania, ale może to zależy od kondycji mózgownicy oraz wielu innych czynników. Tak, z pewnością tak, ale mimo to, wspomnę tutaj o tym. MDMA zdaje się być bardziej rozciągnięte czasowo, lecz aż tak spektakularnie nie rozwinie skrzydeł co do mocy (mowa o normalnych dawkach - nie o tych, po których idioci robią z siebie armię tytanów z mózgami wielkości fistaszków). MDA pokazuje pazur, jeśli chodzi o siłę, natomiast czas działania jest o wiele krótszy, niż np. ja bym sobie tego życzyła
Pracuję 7 dni w tygodniu w godzinach:
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)