Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Najlepsza substancja
19.04.2023, 17:48
Kiedyś to hexen i neo to najlepsza substancja moja była i apihp za czasów różowego forum.
Teraz to sporadycznie neo i bardziej euforyki RC tj benzofurany i 3cmc.
Obecnie oxy że względu na profil działania.
Teraz to sporadycznie neo i bardziej euforyki RC tj benzofurany i 3cmc.
Obecnie oxy że względu na profil działania.
24.04.2023, 21:35
z psychodelikow 4-ho-met, 1p-lsd tez mi sie podobalo
z dyso DCK turbofajne
z codziennych alkohol i nikotyna
ze stimow nep
z empatogenow 3MMC
z dyso DCK turbofajne
z codziennych alkohol i nikotyna
ze stimow nep
z empatogenow 3MMC
25.04.2023, 00:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.04.2023, 01:30 przez zdepresialy6.
Powód edycji: keepass bugował
)
Z psychodelików:
Grzyby polne zbierane przez wioskowych szamanów - 7/10, pierwsze tripy i nie zawsze kopały bo suszone wiec moc tracona była, ok bylo jak na 1 raz. Jakas remiza albo garaz, ziomek porobiony auto chowal do garazu godzine XD.
Grzyby z growboxa - Golden teacher? Wjebane 3.7g w wywarze - trip wyniosl okolo 10h. Jakaś łaka z ziomkiem i kolega ktory wypil mniej bo okolo 2.3g. Przy 2/6 tripa ziomek nowicjusz poszedl w solo wyprawe. My wyjebalismy telefony gdzies na samolotowym, rozmowy glebonkie w chuj o wszystkim i o niczym zarazem, naprawde szczere, dosadne i sensowne!!!! Nie jak zalosne pierdolenie po MDMA (kiedy jeszcze istnialo MDMA, albo tolerki nie wyjebaly chlory XD) Przy bodyloadzie stymulacja w chuj i euforia. Potem kiedy weszly calkiem tryb medrca doslownie, i to polaczenie z wlasciwa osoba. Kiedy nic nie mowicie a ze soba rozmawiacie - to jest za grube i nie wiem jak to opisac. Cos pieknego. Next time 10g ladujemy bo jak to rzeklismy razem "bad tripy to sa po tych kamykach, a nie naturce! XD) {pierwszy raz od dawna poczulem dzialanie serotoniny, jak byla debata o roznych klasach jakosciowych ludzi i ich wartosci czy przydatnosci. (unter&uber menschen)} XD Wtedy wewnetrznie zaatakowane me ego zostalo pytaniem. "A w czym ty jestes lepszy od innych" hehehe szybka kontra na podswiadomosc zatruta serotonina i dalej debata kulturalna trwala. Ja jestem potworem dopaminowo-adrenalinowym i mna kieruja zadania i wyzwania. A nie pierdolenie o uczuciach hahahaha, tfu na serotonine kurwe. Trip legendarny! Z randomami takiego nie zrobicie. Wyobrazcie sobie spotkanie gentlemenow w loży masonów, tylko na grzybach i łace pod lasem i obok rzeki. Hahahah 100/10! *Zdam relacje po tripie na 10g*
4-Ho-MiPT, miprocyna, 2k17 predator - Hmm, chyba byl groszek 20mg? Jadlem z ziomkiem w domu i jeszcze jeden NPC byl obok pil piwo i nacpal sie marihuana. Cos kolo 15 lat mialem, oni po 18 juz. Ziomek jakies wkrety pajac mial na bani i bral na raty ta pigulke wielkosci ziarnka grochu. X-kurwa-DE Obsraniec i pajac. Generalnie przygotowany bylem bo juz duzo czytane bylo o wszystkim. Taka chyba moja pasja juz i hobby ta scena RC i nie tylko xd. Bodyload sredni, zajebiste fraktale oraz immersja, CEVy niesamowite, volume na 500% ustawiony, jakosc dzwieku i muzyki - poezja. Potem pizdeczki ziomeczki poszly palic zielone gowno bo oczywiscie temu idiocie nic nie weszlo i narzekal. To kazalem "wypierdalac bo ja żywie sie tripem leszcze" XDDDDDDDDDD Mama poszla spac, poszedlem do jej pokoju, usiadlem na fotelu i lecial jakis film glupi. Tak bylem w niego zimmersowany - ze tak powiem xd i do dzisiaj pamietam kazdy szczegol tego filmu, tylko nie jego tytul. Haha 10/10 - pierwszy moj psychodelik, miesiac potem jakos jadlem te grzyby polne.
Bedzie wiecej ale mi sie nie chce dalej pisac. Do tego psajko topicu dojdzie trip na LSD 200uq solo w domu. Jesli nie ten dzial przenies admin, dankjeee.
Grzyby polne zbierane przez wioskowych szamanów - 7/10, pierwsze tripy i nie zawsze kopały bo suszone wiec moc tracona była, ok bylo jak na 1 raz. Jakas remiza albo garaz, ziomek porobiony auto chowal do garazu godzine XD.
Grzyby z growboxa - Golden teacher? Wjebane 3.7g w wywarze - trip wyniosl okolo 10h. Jakaś łaka z ziomkiem i kolega ktory wypil mniej bo okolo 2.3g. Przy 2/6 tripa ziomek nowicjusz poszedl w solo wyprawe. My wyjebalismy telefony gdzies na samolotowym, rozmowy glebonkie w chuj o wszystkim i o niczym zarazem, naprawde szczere, dosadne i sensowne!!!! Nie jak zalosne pierdolenie po MDMA (kiedy jeszcze istnialo MDMA, albo tolerki nie wyjebaly chlory XD) Przy bodyloadzie stymulacja w chuj i euforia. Potem kiedy weszly calkiem tryb medrca doslownie, i to polaczenie z wlasciwa osoba. Kiedy nic nie mowicie a ze soba rozmawiacie - to jest za grube i nie wiem jak to opisac. Cos pieknego. Next time 10g ladujemy bo jak to rzeklismy razem "bad tripy to sa po tych kamykach, a nie naturce! XD) {pierwszy raz od dawna poczulem dzialanie serotoniny, jak byla debata o roznych klasach jakosciowych ludzi i ich wartosci czy przydatnosci. (unter&uber menschen)} XD Wtedy wewnetrznie zaatakowane me ego zostalo pytaniem. "A w czym ty jestes lepszy od innych" hehehe szybka kontra na podswiadomosc zatruta serotonina i dalej debata kulturalna trwala. Ja jestem potworem dopaminowo-adrenalinowym i mna kieruja zadania i wyzwania. A nie pierdolenie o uczuciach hahahaha, tfu na serotonine kurwe. Trip legendarny! Z randomami takiego nie zrobicie. Wyobrazcie sobie spotkanie gentlemenow w loży masonów, tylko na grzybach i łace pod lasem i obok rzeki. Hahahah 100/10! *Zdam relacje po tripie na 10g*
4-Ho-MiPT, miprocyna, 2k17 predator - Hmm, chyba byl groszek 20mg? Jadlem z ziomkiem w domu i jeszcze jeden NPC byl obok pil piwo i nacpal sie marihuana. Cos kolo 15 lat mialem, oni po 18 juz. Ziomek jakies wkrety pajac mial na bani i bral na raty ta pigulke wielkosci ziarnka grochu. X-kurwa-DE Obsraniec i pajac. Generalnie przygotowany bylem bo juz duzo czytane bylo o wszystkim. Taka chyba moja pasja juz i hobby ta scena RC i nie tylko xd. Bodyload sredni, zajebiste fraktale oraz immersja, CEVy niesamowite, volume na 500% ustawiony, jakosc dzwieku i muzyki - poezja. Potem pizdeczki ziomeczki poszly palic zielone gowno bo oczywiscie temu idiocie nic nie weszlo i narzekal. To kazalem "wypierdalac bo ja żywie sie tripem leszcze" XDDDDDDDDDD Mama poszla spac, poszedlem do jej pokoju, usiadlem na fotelu i lecial jakis film glupi. Tak bylem w niego zimmersowany - ze tak powiem xd i do dzisiaj pamietam kazdy szczegol tego filmu, tylko nie jego tytul. Haha 10/10 - pierwszy moj psychodelik, miesiac potem jakos jadlem te grzyby polne.
Bedzie wiecej ale mi sie nie chce dalej pisac. Do tego psajko topicu dojdzie trip na LSD 200uq solo w domu. Jesli nie ten dzial przenies admin, dankjeee.