Najlepsze że przy mikrodawkach (przy większych rowniez, ale są wyjatki) grzybków/LSD...nie ma zadnych ubokow... Ba, przez następne 1-2 dni utrzymuje się poprawa nastroju...


 Która biała chemia da Ci takie efekty? ;-) tutaj po, jesteś wyprany z wszystkiego... Ratuje jedynie transfuzja krwi i wymiana mózgu ;-)

kot_kreskowy  Musze cie niestety rozczarowac drogi kocie - nic nie dzialalem z tymi grzybami. Pozdrawiam i zycze spokojnego wieczoru.

ja to kupowalam bloterki 10 czy tam 20mcg i co 3 dni. Psylocybina tez mozna w styczniu wprowadzam to w zycie.
ewentualnie LSD zalewasz odpowoednia ilosc spirytusu moczysz to 24h i to juz robisz podobnie jak benzo 1m= 20mcg powiedzmy. Jak sie za to wezme zrobie dla Was poradnik bo bede robil cescje na 3 miesiace.

Ps
co do grzybow to szuszons mielisz wvpyl i kapsolki zelowe dawka 20mg co 3 dni powinna byc odpowiednia .

A probowaliście jeść opieńki w occie? Niby żadnej psylocybiny nie zawierają ale zjesz i życie od razu jest piękniejsze. A co najlepsze to żeby się nimi delektować to musisz wcześniej ruszyć dupę do lasu. A to już samo w sobie ma działanie antydepresyjne. I nie robię sobie jajec mimo że to może tak wyglądać. Niemagiczne grzybasy też potrafią być magiczne właśnie przez ten czynnyk wyprawy do lasu. Mam nadzieję że kot_kreskowy się ze mną zgodzi.

Bogdan Boner Zgadzam się w milionie procentów, a jaka satysfakcja jak znajdziesz ich dużą, badz jakieś zacne okazy... 

EmStO Jeśli chodzi o kapsulki i susz, to mikro jest w przedziale... Nie 20mg ale 100-300mg ;-) 

EmStO zalewać blottery? To nie lepiej kupic po prostu lsd w płynie?

Bogdan Boner 
Wiesz co myślę? Że wyprawa do lasu ma lepsze właściwości niż ćpanie grzybów, niż ćpanie czegokolwiek.

horsii ja wtredy kupowalem gotowce. Teraa jest tego do ciorta i wlasnie tak jak nowisz sa butelwczki .

---

Jak ktos ma jakis sprawdzony i niedrogi shop z microdosing prosze o pm .

Dziekuje

Po cholerę Wam te grzyby, będziecie chodzić tylko lekko przyćpani, a jak odstawicie to cały czar pryśnie.

Chochlik a po cholerę Ci te mefisty, chlory, speedy i inne biale chemie...zejdą to czar prysnie, a w mozgu jeszcze wieksza rozmemłana jajecznica ;-)