M7G9O Benzo na sen nie jest zbyt dobrym pomysłem. Jak odstawisz benzo bo będziesz chciał zrobić przerwę to możesz mieć problemy z zaśnięciem bez tego.

Lifeisbrutal 

Biorąc pod uwagę, że od dziecka mam kurewskie problemy ze snem i żaden lekarz nie jest w stanie mi z tym pomóc, to przyzywczajenie do zażywania benzo przed snem raczej dużo nie zmieni.

Zawsze coś biorę na sen, ale co średnio 1,5 miesiąca muszę zmieniać, bo robi mi się tolerka.

Najdłużej działał trazadon, ale doszedłem już do dawek 400mg więc też zmieniłem.

W tym momencie tak typowo na sam sen najbardziej pomaga mi 5mg melatoniny i 10mg zolpi podjęzykowo.

W ostatnim czasie raczę się takim połączeniem.




Zajebista sprawa, biorąc pod uwagę, że po każdym paleniu MJ bez podkładki w postaci benzo mam bad tripa.

I zajebista sprawa jeśli chcesz wpierdolić się w nałogowe branie benzo

i co spisz po tym?  ja od siebie do tego mixu dołączyłbym GBL/BDO ...jest duza obawa iz bedzie sen wieczny..ale ryzyk fizyk jak to mawiają

@"LOBO" 

Jak to mawiał papież Polak Polak - "jeszcze jak", śpię aż za długo.

Nawet na wypłukaniu z dopy nie mam ochoty na sen wieczny. Chociaż...

Lifeisbrutal 

Biorąc pod uwagę, że od dziecka mam kurewskie problemy ze snem i żaden lekarz nie jest w stanie mi z tym pomóc, to przyzywczajenie do zażywania benzo przed snem raczej dużo nie zmieni.

Zawsze coś biorę na sen, ale co średnio 1,5 miesiąca muszę zmieniać, bo robi mi się tolerka.

Najdłużej działał trazadon, ale doszedłem już do dawek 400mg więc też zmieniłem.

W tym momencie tak typowo na sam sen najbardziej pomaga mi 5mg melatoniny i 10mg zolpi podjęzykowo.

Aaaa, no jeśli tak sytuacja wygląda i pomaga ci to benzo to bierz sobie je. Ale rób to z głową, nie jedz ich garściami.

Witam, witam.

W czwartek wdupiłem sobie 5g metaklefa, a że był to uliczniak od starego dobrego znajomego to dostałem bonusa w postaci piguły podobno na MDMA.
Niestety, ale byłem w takim rauszu, że nie zrobiłem fotki, w każdym razie był to niebieski Moncler.

Pomijając fakt czy było to odpowiedzialne czy nie, po dojedzeniu ostatniej sztuki 3cmc kiedy zaczęła mnie łapać zwała wpadłem na genialny pomysł dojebania się pigułą.
I co? I gówno. Dosłownie nic, przesiedziałem kolejne 3 godziny na lekkiej zwale i poszedłem spać.

Zastanawiam się czy jest szansa, że byłem aż tak wypłukany z sero, że dosłownie nic nie poczułem, czy raczej dostałem lipe?

Raczej byłeś już wypłukany z sero. Choć też nie wyklucza się, że piguła lipa była, mogłeś odczekać chociażby kilka dni a najlepiej to tydzień/ dwa tygodnie.

Lifeisbrutal 

Mądry ćpun po szkodzie.  

Ale szkoda, bo byłem bardzo ciekawy działania, a po tym czego uświadczyłem zostanę raczej przy Królu metaklefie.

Na bombie... z chcicą...gdzie myslisz tylko o tym by uzupełnić beton w nosie raczej trudno o racjonalne rozumowanie i sort myslowy, czy zrobic lepiej przerwe dzien, dwa czy tydzień. Po dawkach jakie M7G9O zapodal klefa raczej pigula mdma miala by problemy z przebitką, nawet jakby byla superprawilna i czysta, ale nie mozna wykluczyc tez tego że być może trafił sie lipens miastowy. Loteria bez badań.

Lifeisbrutal 

Mądry ćpun po szkodzie.  

Ale szkoda, bo byłem bardzo ciekawy działania, a po tym czego uświadczyłem zostanę raczej przy Królu metaklefie.

No a nie masz możliwości nabycia jeszcze jednej? Jeśli masz to kup i spróbuj za jakiś czas.