Konrad Curze dla mnie akurat większość 3cmc właśnie jest stymulujące w przeciwieństwie do omawianego 4cmc

JureKiler  bo tak właśnie jest - dop + nor daje wieksza stymulacje niż typowy serotoninowy profil

I dlatego 4-CMC powinno się przyjmować oralnie a trójeczkę sniffem.

Konrad Curze  do momentu aż rozjebiesz sobie żołądek do masakrycznego stopnia z dwojga złego wolę rozjebane zatoki niż dolegliwości z układu pokarmowego których się już nabawiłem idąc z bombki.

Cóż to jest też kwestia częstotliwości ekscesów i ilości branych - na moją wiedzę lecisz dość ostro, natomiast okazyjnemu zjadaczowi chlorów nie powinno to bardzo zaszkodzić. Koniec końców jedną z kluczowych zasad jest: "Know your body".

znasz okazyjnych zjadaczy chlorów? Konrad Curze 

Konrad Curze ja to bardziej tak cyklicznie ostatnimi czasy jak mam urlop 2 miesiące i zjeżdżam do Polski to lecę co tydzień czasem 2 razy w tygodniu jak wyjeżdżam po nim do Holandii to maksymalnie raz na 6 tygodni

DarkSonia 

Znałem, bo tak się kończy okazyjne kupowanie "kryształu" (również błędnie nazywanego mefedronem). Teraz ta osoba częściej ćpa i z uwagi na zmianę towarzystwa (i budżetu) bierze koks. Na szczęście wciąż nie pogardzi dragami dla bidnych, ale od jakiegoś czasu ja odpowiadam za znalezienie dealera i zazwyczaj zamawiamy 4-MMC (tym razem legitne).
JureKiler 

No to na takie maratony jedzenie jogurtów, maślanek, kefirów może złagodzić obciążenie układu pokarmowego (i pozwolić na sporadyczną bombkę). Oczywiście, wedle uznania.

Konrad Curze  ja kefiry non stop przed po i w trakcie