Bardziej chodziło mi o zalewanie mózgu serotonina. A w działaniu jedne będą to robić trochę słabiej inne trochę mocniej. Jedne będą blokować któraś , podgrup 5ht wywalając więcej sero na inne 5ht. Jedne będą blokować kortyzol inne nie. 
To nie zmienia faktu, że SSRI, SARI, SMS czy jakkolwiek inną podgrupa działa na skutek a nie na przyczynę. To jakby na złamaną rękę zamiast gipsu dostać Apap czy paracetamol i się cieszyc, że w sumie to mniej boli.

Tutaj się w pełni z Tobą zgadzam,leki antydepresyjne niczego nie leczą a branie ich na pusto nie ma najmniejszego sensu.Jak ktoś myśli że będzie tylko łykał te tabletki i wszystko samo minie to lepiej wgl nie zaczynać takiej kuracji.

Maniek napisał 06.05.2024, 20:39:
Nie cytuj poprzedniego posta, gdy bezpośrednio na niego odpowiadasz. Proszę używać opcji 'Szybka Odpowiedź' (opcja ta znajduje się w każdym wątku na samym dole) lub proszę oznaczać użytkownika do którego kierujesz swoje słowa (oznaczanie użytkownika: @pierwsze trzy litery nickname i potem wybierasz użytkownika z listy, która się pojawi)

Wczoraj zarzuciłem Dormicum 15mg i przyznam, że działa cuda. Warto mieć w apteczce na czarną godzinę.

Bezsenność? Jedna z najgorszych rzeczy jaka może człowieka spotkać. Najgorsza bezsenność jaka mnie spotkała to - odstawienie alkoholu po wieloletnim ciągu, odstawianie trafki. Teraz mnie czeka odstawka benzo ale robie to metodą powolnej redukcji.

Ale jeśli chodzi o samą MJ jest idealna na bezsenność wynikającą z czegokolwiek - benzo, alko -> Buszek MJ na wieczór i ulula każdego. Nie każdy lubi palić w ciągu dnia czy w ogóle chodzić nastukanym to dla takich osób to już w ogóle zbawienie bo nie mają tolerki i buszek na sen fajnie takie osoby scina. 
Ale na bezsenność bezpośredni po stimach to średnio - wtedy tylko benzole ratują albo jakiś neuroleptyk jak ketrel.

ja pale przeważnie wieczorami i buszek może dwa lub trzy kładom mnie nieźle spać ale po dłuszym paleniu nawet wieczorami to się zmienia w niezbyt dobry sen przebudzenia w nocy zmęczony po wstaniu rano

Znalazłem kolejny lek którego skład to doxylamina podobnie jak w innych lekach nasennych dostępnych u nas bez recepty, jednak nazwa taka którą łatwiej chyba zapamiętać 

To pewnie coś pokroju hydroksyzyny , po której są pojebane sny więc jak podziękuje.

Ja po hydro nigdy nie mialem snow. Ogolnie slabo na mnie dziala nasennie - ale to zapewne rozregulowane GABA ma z tym mocny zwiazek.
Za to mialem dziwne sny po bromku i mianserynie.
To byly wrecz Lucid Dreams bo bylem swiadomy we snie ze to sen - fajne i jednoczesnie pojebane uczucie jak we snie nagle odzyskujesz swiadomosc i wiesz ze jestes we snie .

DannyDeVito Buddysci nazywaja to śnieniem jogicznym;-)...swiadomy sen...i co robiles w nim...bo mozesz wszystko...wyobraznia jest limitem;-)

a po mianserynie nie mailem snow...ale pierwsze kilka nocy to 8-9 godzin glebokiego regenerujacego snu...zacnie stawia do pionu, ale kolejne dni to juz tolerka wzrasta i jest pupa...takze to tabsa okazyjna

Bylem w miejscu ktore przypomina miejsce w ktore w dziecinstwie chodzilem nad rzeke - duze burty, zejscie do wody. Tylko to nie byla rzeka a jakies morze z niebieska woda jak w FarCry 1 - skakalem do tej wody na glowke z burt, pod woda widzialem tak czysto jakbym mial jakies blony dodatkowe na oczach jak maja np, krokodyle. Gadalem z ojcem kolezki kory mial w momencie snu wylew i lezal w szpitalu :-D. Jeszcze gadka o szpitalu byla i jak sie czuje po wylewie..... . Takie panowanie totalne nad snem o ktorym wspominasz to wyczwiczyc trzeba dobrze.

No mianseryna to imo tylko doraznie raczej - bo tak jak piszesz tolerka szybko leci w gore, i tyje sie po tym strasznie. Nie podchodzi cialo woda tak jak to ma miejsce np. przy pregabalinie tylko po prostu chce sie wpierdalac. Gastro mialem czesto wieksze niz nakopcony dobrym siuwaksem . Potrafilem siedziec do 3 nad ranem i o 3 pol lodowki zjesc.