Chuja prawda z tą niemożliwością powtórzenia pierwszego razu, ja teraz w listopadzie po roku out walnąłem 3cmc - połowę tego co brałem w czynnym nałogu - i mnie wystrzeliło w pizdę. 

Ile? 

Serio ktoś posty Chochlika bierze na poważnie ? Nie wiem kto jest śmieszniejszy Chochlik czy ktoś kto bierze jego posty na poważnie.

W każdej wypowiedzi, nawet tej najbardziej pojebanej i zjebanej.. może tkwić ziarnko prawdy
+ Lukas1985 weź pod uwagę, że chłop walnął odstawę ( ponoć ) od dragów + faszerował się takimi rzeczami "odbudowywującymi głowę" że to mało
może cuś tam podziałało na jego doznania o których pisze, ale może to być również nie wina tak zajebistego ogarnięcia głowy tylko np czegoś co brał lub bierze dalej.

Ile? 

100-150mg

DarkSonia 

Najbardziej mi się podoba, że już dochodzi do tego że kwestionujecie moja abstynencję xD dupcia piecze co

przecież ja człowieku właśnie stanęłam w Twojej obronie...
biorąc poprawkę na to, że właśnie może jesteś przykładem tego, że ten szajs który wpiepszasz w siebie może działa
jprd Chochlik ogarnij się proszę 

Może być też tak, że brałeś dwie różne substancje?

Wcześniej cherry a teraz czyste 3-CMC.

12 lat temu to królowało wędkarstwo, bilard i zimne piwko a Kot nue wiedział jeszcze co w trawie piszczy i że czeka go taki shit i zmarnowane wiele lat.

Przynajmniej mi w moich wypowiedziach nie chodzi o wyjebanie z butów, bo to żadna miara jakości, owszem jakaś jest, jest moc albo jej nie ma, jak nie ma to też źle. Tylko o przyjemność z użycia, clearhead, euforia, teź odpowiedni poziom energii, empatia, lekkość, odbiór muzyki, kolorów na ekranie, to mrowienie w lędzwiach, chęć na igraszki, także realistyczne sny na jawie i to jak kosmicznie działa sam dotyk, choćby ręki na ramieniu dla przykładu. Ja osobiście za dużo z tych rzeczy nie znajduję w CMC, jeżeli już zostało wspomniane.

O jakiej substancji mówisz i jaka ona była 12 lat temu?

Nikt jej specjalnie nie nazywał, z czasem okazało się, że nie mogło to być nic innego niż mefedron, albo 3mmc, albo ich mix, bo nie sądzę żeby było to coś jeszcze innego zapomniane przez świat, chociaż nie jest to wykluczone