No ja wtedy jeszcze byłem mało obeznany. Diler całkiem porządny ale miał ostatnią połówkę koksu, więc wziąłem w bardzo oryginalnym miksie z klefedronem Jedyne co to wtedy sprawdziłem na dziąsło czy znieczula i zadziałało, więc się ucieszyłem, że "to jes to". Dzisiaj już wiem, że to mogło być cokolwiek z domieszką lidokainy.

Zapach był taki dziwny jak na koks - choćby perfumowany.

Rozmawiamy tutaj o posiadaniu takiego pakunku. Wyobrażam sobie, że nabycie go miałoby polegać na znalezieniu go w krzorach. Wtedy to hulaj dusza piekła nie ma - co z tego, że 400 zł gram jak masz to za free. A koks krótko działa i kurde no... Ja bym pofrunął

Tylko smaka narobiliście

---

Ty w sumie ale co tak drogo. Serio 4 stówy? Raz zdarzyło mi się kupować - chuj wie czy to był w ogóle kox, ale było taniej.

W dużym mieście na południu Polski cennik przeważnie wynosi od 350 do 450 zł za detal. Przy zakupie 10 g cena spada do 300 zł. 
W przypadku zakupu od 10 g do 20 g cena wynosi około 270 zł za gram. Tak to wygląda, uśredniając ceny.

Na południu Polski? Ja nigdzie kokainy nie widziałem

Jakby psy pytały to ja też nie widział, nie słyszał i po co to komu

A tak serio to wystarczy dobrze się rozejrzeć