Kotek, od grudnia żadnego prochu nie wziąłem, pracuje na budowie a po za tym skąd możesz wiedzieć jak ja żyję
Bo to wszystko co napisałeś gdyby było prawdą to wcale bym się nie zdziwił, że są problemy ze snem.

Uwierz mi, że nawet w najgorsze dni gdzie materiału pełno przyjeżdża to samo wykończenie nic nie daje. Nie będę tu swojego życia opisywał i swoich chorób ale racji nie masz.

Zazdroszczę Ci, że nie cierpisz na bezsenność ale nie porównuj wszystkich swoją miarą, skoro Ciebie to nie dotyczy.

Eeeee tam, ćpun to etatowy kłamca i kombinator. Nigdy całej prawdy nie powie.
Już dawno przestałem większości wam wierzyć, a czytajac te wypociny czuję się jakbym siedział w pierwszym rzędzie na stand-upie dla upośledzonych.
W dodatku autor programu sepleni więc trza ten cyrk oglądać z parasolem.

Inferno ja też cierpiałem na bezsenność i to kurewską. Ale było piwko, były rc czasami, jakieś benzo i wszystko co popadnie... Daj sobie miesiąc zupełnej czystości, a jestem pewien, że po 8 godzinkach pracy jak się położysz o 22 spać to zaśniesz bez problemu ☺️

Coś w tym jest, nic tak nie naprawia łepetyny niż odrobina trzeźwości