Lifeisbrutal cięzko powiedzieć, z moich prywatnych obserwacji to może w pewnej mierze wynikać z tego czy ktos cierpiał wcześniej na jakieś problemy na tle nerwowym, emocjonalnym i tego jak bardzo ktoś jest zamknięty w sobie. Wydaje mi się że w przypadku kogos kto jest np. ekstrawertykiem i nie potrzebuje żadnej smiesznej tablety żeby być bardziej "do ludzi" itd. jest mniejsza szansa że mu się spodoba, z kolei w kwestii kogos kto przez takie związki czuje sie "odciążony" od jakichś lęków, niepokoi, fobii, czy pomaga mu to przełamać jakieś granice (których niektórzy nawet nie mają) każdą dawką to jest niemalze oczywiste, że mu się spodoba, bo takiego stanu, kiedy nie męczą go żadne gówna z tyłu głowy będzie pragnął cały czas. Rozpisywałem sie gdzieś już tutaj na forum o tym, ale nie mogę teraz tego znaleźc.