Wiesz co tego nie bralbym bym tak bardzo pod uwage bo ja mam tendencje do nabierania wody, teraz jak bym wypil 3 piwka to bym nie sikal po nich wcale przez dluzszy czas - i wlasnie odwrotnie jest podczas zażywania ale gdzie to sie chowa to fizjologiem nie jestem

Po sobie jestem w stanie sie spodziewac ze organizm sie zabezpieczyl na takie przypadki i gdzies sobie zrobil magazyn i chowa na zapas bo ja to umre kiedys ale z odwodnienia.
Ja zawsze to mialem przed uszkodzeniem nerek tez moze troche mniej ale nie jestem w stanie porownac bo wtedy to calkiem grubo lecialem.

A i dodam ze za kazdym razem siki byly koloru lekko zoltego ni to biale ni to zolte czyli idealne.

Ja właśnie tak zacząłem pić, że częściej ale małe łyczki. Dodatkowo w trakcie konsumpcji piję też elektrolity.

Fidel 

To może pójdź w izotoniki, tak aby zintensyfikować benefity nawadniania się (mimo przyjmowania zdecydowanie za małej ilości płynów)?

Wszystko w płynie, polecam odżywkę z mlekiem. Będąc szczerym już to pewnie i tak połowa pod wpływem zapomina o bożym świecie więc poradnik chyba jak ktoś już nie je 4 dzień

Serio już przy ciągach 2-3 dniowych warto się przespać, następnego dnia zjeść i jak tak mocno ciśnie to wrócić do ekscesów po jakimkolwiek zadbaniu o organizm. Do tego zwiększa to intensywność doświadczeń, bo organizm mógł chociaż trochę się zregenerować.

Konrad Curze ja mam odwrotnie właśnie - tak wiem że na organizm działa to bardzo dobrze co napisałeś tutaj wyżej ale jak się prześpię to jak by temat przestał działać, szczególnie feta.
Co do izotonikow to ja bardzo chętnie tylko jest cały czas problem z tym nawadnianiem, tak samo mam z papierosami przestaje palić całkowicie ostatnio moj rekord to 5 dni na 2 papierosach nie licząc tego do tyksu.