Alko na całe święta:



Z flaszki 0,7 zostanie 1/3 , którą prawdopodobnie będę "wykańczał" jeszcze przez tydzień.
Taki ze mnie "alkocholik" jak z koziej pizdy kastaniety🤣

Święta, z powodu choroby spędzone w samotności i prócz powyższych trunków,  nie spożyłem ani miligrama dragów🤷‍♂️
Tak jakoś samo wyszło.

fiodor w sumie... Poniekąd "normalne" picie to nie takie do upadłego, a jedynie podbijanie nastroju alkoholem. 😀 Zawsze podziwiałem takich Ludzi. "Ja tylko 2 drinki na wielogodzinnej imprezie, bo jutro jakieś obowiązki" - i faktycznie takie osoby piły te swoje maksimum po czym mówiły stop. KJERWA JAK?

@"Kaja Buza" normalnie. Szanuja swoje zdanie. Skoro umowily sie ze soba na dwa drinki, to stosuja sie do warunkow umowy. Zwykla, ludza uczciwosc. Nie powiesz mi, ze Ty nie dotrzymujesz umow 😎

nonoanon Masz rację,chodziło mi o to,że są dwa typy ludzi Ci którzy ogarniają pracę i wszystko wydaje im się okej mimo,że piją to przez pryzmat pracy nie dostrzegają swojego problemu a są też Ci drudzy co widzą swój problem ale nic z tym bardzo często nie robią

XaNaXX Ci co ogarniaja prace, tez moga miec swiadomosc swojego problemu. Sa tylko tzw. HFA - High Functioning Alcoholic

Beeniepatu jeśli chodzi o umowy zawarte między JA, a UŻYWKA to z całą swoją doksonałoćsią muszę stwierdzić, że niestety, ale nie zawsze się wywiązywałem. Po prostu... Płynąłem z nurtem rzeki. 😅

Oj... To zle .. Pacta sunt servanda

A jak to jest gdy człowiek widzi swój problem bo ciągle ktoś mu o tym powtarza,ale dla niego to nie jest problem w sensie nie wiem jak to wytłumaczyć.Ale ta osoba spostrzega to jako problem tych osób a nie swój,że jemu nie przeszkadza to,że piję bo nie widzi nic w tym złego a innym już tak.Jak pomóc takiej osobie,która dostrzega,że może być coś nie halo ale nic jednak z tym nie robi

fiodor w sumie... Poniekąd "normalne" picie to nie takie do upadłego, a jedynie podbijanie nastroju alkoholem. 😀 Zawsze podziwiałem takich Ludzi. "Ja tylko 2 drinki na wielogodzinnej imprezie, bo jutro jakieś obowiązki" - i faktycznie takie osoby piły te swoje maksimum po czym mówiły stop. KJERWA JAK?

Normalnie. Sączysz dwa drinki przez całą imprezę i tyle. Ewentualnie domawiasz sam napój i tyle.

Nie kumam w czym problem🤷‍♂️
Ja tak mam i jest zajebiście😎

Beeniepatu NIE MA na tym świecie narkomana który, by chociaż RAZ w życiu nie złamał się pod przypływem doznań jakiejś substancji.

  Nie wmówisz mi. 😎

kot_kreskowy no to widocznie alkoholizm przeszedł na mnie po Tacie❤️, bo dla mnie to zawsze był problem, żeby zaczynając... Nie kończyć jak najmocniejszym ululaniem. 😁