PUDZILLA  a jak myślisz dxm z kratomem Red Bali 10g dobrą miało by pomiędzy sobą synergię?

ProducentRC tego red bali piłem 18 g i hujnia bez cyców, szału nie ma

za duże miałem oczekiwania, jednakże kombinacje z dekstrometorfanem w każdym przypadku bywają różne, nie studiowałem jeszcze farmakologii tego związku, ale subiektywnie ci powiem, że koda w moim przypadku jakoś nie podbija wybitnie dxm, a wręcz śmiem twierdzić, że nic się nie dzieje, bo do 7.5mg/kg plus 240 kody ledwo z I pletaou wyszedłem xD


jeden powie a, drugie powie b, ja to zbyt wielki tankster tych grup psychoaktywnych, żeby gadać o synergii takich słabych rzeczy


synergia pewnie jakaś zajdzie, kratom smyra opio receptory, jeśli się nie boisz, zdaj raport po wszystkim

Moje drugie opio (pierwszym były trójkąty od kolka, jakiś cud czy chuj wie co lol xD).
Mając doświadczenie z oxy/majka/dhc/tramadolem/tapentadolem jakoś wspomnieni z kodeina mam najprzyjemniejsze, w sensie wydaje mi się ze była najbardziej euforyczna. H brałem tylko raz będąc w ciągu na oxy, wiec ciężko mi stwierdzić moc H, na pewno pestka ze znanej ulicy w WWA była słabsza niż 80mg oxy.
Kofeinowe ciepełko, piękne myśli, piękny świat coś w tym jest ze heroina dla ubogich. Minusem było to, ze zamiast brać co jakiś czas 150, 240 w sensie powoli zwiększać to ja odrazu chciałem więcej i więcej, kończąc na 720mg i stwierdzając ze wole wydać 150zl na blister 40mg oxy niż 150 na 3 sesje z kodą
Mimo to pierwsze fazy z koda wspominam najlepiej

Kodeina nadopio, tylko żeby jeszcze kurwina nie była tak kapryśna, że raz 300-450 daje porządną czapę, a 700 raz tylko coś tam coś tam posmyra i będzie tylko histamina wyjebana.

horsii 
Kiedyś się tak podrapałem, ze następnego dnia miałem czerwono fioletowe uda, dziwne :p
Warto pieprzyć sporo tego dnia co się będzie kodzie, chyba ze używasz everyday wtedy musisz pieprzyć non stop, w skrócie więcej soków żołądkowych dzieki piperynie chyba (pobudza żołądek do pracy), grejpfrut wiadomka😤

sebekx9 Ultimate combo na kodeinowy rozpierdol - grejpfrut, pieprz, hydroksyzyna, jakiś benzosek, seteczka wódki, papierosek...

Specjalnie do kodeiny zaopatrzyłam się w szczotkę do drapania. Wiem, brzmi śmiesznie ale drapanie się szczotką do masażu (są takie specjalne szczotki, serio) po kodzie jest niesamowicie przyjemne xDDDD no i nie zostawia śladów i podrażnień.

Twilight Sparkle  hehe dobry pomysł. Ja też lubię te swędzenie po kodzie, bo nie jest to u mnie natarczywe, a tak to pewnie dodatkowa przyjemność.

zostawie dla potomnych, jak uslyszalem tą cenę to mi buty się rozwiązały, nie polecam (a w innej dzielnicy 16.99)

PUDZILLA  hehe dobre. To już rozbój w biały dzień.