Dokładnie panie Kocie. Bycie pijanym to wątpliwa przyjemność jak z tego powodu zupa zaczyna być zbyt słona albo dzieci za głośno oddychają a żona jakoś krzywo się dzisiaj patrzy. To straszne jak wiele zła się dzieje z powodu alkoholu który zamiast przynieść ulgę w chujni życia pogarsza wszystko co da się jeszcze pogorszyć.

2,5 roku nie pijesz - po co wracać? Jeszcze żeby to było cos innego, to rozumiem ze może ciągnąć, ale do takiego barachla jak etanol?

Są zloty i upadki ale warto wierzyć w siebie i w to, że da się radę. Staraj się być silny i wierzyć, że się uda 💪. Każdego dnia budzić się i powtarzać sobie " dałem radę jestem silniejszy niż to gówno"

Ale zawiodłem...

Najbliższych... 

Wiadomo. Wiedzą jak to jest jak pije. Chciałbym od jutra nie pić... Żeby Ich uspokoić. Pokazać, że to był tylko mały błąd. 

Damy radę. 😁

Szczerze mówiąc tęgo już nie pamiętam jak pisałem... co to za gorzkie żale 🤣


Nie ma lipy. Stwierdziłem dziś rano, że kac to gówno. Już lepiej zajarać Marii przed snem po której rano czuje się jak młody Bóg 😎

Elvis Kreśle pchasz się wprost w objęcia alkoholu. To co piszesz jak wypijesz pokazuje prawdziwa kondycję Twojej psychiki i nie wygląda to dobrze.

po takiej przerwie powrot do picia to glupota

W jego przypadku to lepiej niech pije, niż nakurwia w jednej pompce pirolidynoketony z benzodiazepinami  



mówię to, bo znam Go

Jak się ma problem z alkoholem i się w przeszłości odpierdalało, to raczej ciężko będzie Ci kontrolować picie. Duża szansa jest, że stare demony powrócą. A jeżeli mówisz, że byłeś na dnie to może lepiej się od niego odbić i już nie wracać niż kolejny raz prowokować los. 

voice.of.voiceless Niby tak jak mówisz, że mniejsze zło, ale czy jeżeli ktoś nadużywa danych substacji i przez to mu się wszystko pierdoli to czy takie mniejsze zło faktycznie w takim przypadku istnieje? Chyba, że jakieś faktycznie przejebane, niebezpieczne miksy, to istnieje mniejsze zło

To zalezy co to znaczy problem z piciem i odpierdalanie? znam przypadek gdzie ktos smakowe 28% moze pic caly dzien i jest potulny jak baranek a dasz mu czystej wodki 40% pare kieliszkow i zaraz sa jazdy i agresor. i to wodka i to wodka a jaka roznica w czlowieku kolosalna.

NieMaCiagu  Chodziło mi o uzaleznienie od alkoholu, które w wielu (nie wszystkich) wypadkach kończy się sięganiem po mocnieszy alkohol i różnymi dziwnymi akcjami. Z tym co piszesz to się zgodze, bo ja sam piwa dobrze toleruje, a po wódce miewałem zerwane filmy i różne dziwne akcje mimo iż nigdy nie byłem uzalezniony od alko czy innych substancji.