mistrz ale to znaczy ze opanowanie jest ostre nawet zbenziony

Hehe czarodziej, ja po tym jak się nażarłem w kfc, na bombie po +100 mg etizolamu stwierdziłem że sobie zapalę czarodzieja przed lokalem, tak kulturalnie rekreacyjnie elegancko. Po benzosach w końcu każdy pomysł wydaje się wspaniały.  Ściagnałem bucha i nic, ściagnalem drugiego i nic, już miałem leciec trzeciego.. Jak mnie nagle pierdolnęło to od razu zwymiotowałem w krzaki, zachwiałem się, usiadłem na ławeczce po czym z racji że właśnie zwróciłem swój posilek, to jak gdyby nigdy nic schowałem sprzęt i wstąpilem z powrotem do kfc i zamówiłem jeszcze raz dokładnie to samo, a następnie zasnąłem przy stoliku z żarciem.  

o kurwa , ostro

dobre mial te pillsy na 4-ho-mipt

Czochracz łagodny był super.

Ale pasjo był faktycznie chujek.

Patrzcie i niewierzcie moi drodzy jaką perełkę znalazłem u kolegi i zabrałem 😂

Czochracz pamiętam
A pihp dobrze wspominam
4 ho met te zielone tabsy
Ale tym kurwa czarodziejem co mi wrzucili gratis to ja pierdole

I huj mu w ryj za to !!!

Patrzcie i niewierzcie moi drodzy jaką perełkę znalazłem u kolegi i zabrałem 😂

Kurwa stary ale odkrycie   Ja miałem kilka sztuk karty z tym wzorem   Rozdałem wszystkie poza jedną znajomym, którzy zostali wielkimi fanami darka po tym jak im pokazałem "hexen pink".  A tą co zostawiłem sobie, używałem jej tak intensywnie że prawie cała starła sie do białości a potem popękała. Dobrze mi słuzyła, nie ma co. Miałem też taką z fioletowym motywem, chyba jeszcze ze starą nazwą - bestchem.

Był hexen Pink? 

Nie pamiętam, nie wierzę że nie kupowałem.

Chochlik  Był, w takich różowych, jasnych igiełkach. W takim mniej-więcej kolorze --> ████████  

Klepał jak normalny, dobry hexen z tamtych lat, kiedy te wszystkie beta-ketony szły z chin. To było napierdalane tam w ogromnych ilościach w dużych przemysłowych laboratoriach, a nie w jakiejś szopie, więc było dobre i tanie.

Pamiatam tego henia
Dobrze powspomninac stare sobre czasy jesli chodzi o rynek RC .

I Darkowego rozowego henia tez pamietam

Dobry wariat z pasjo był, pamiętam, że jakieś śmieszne zamówienia typu, a wezmę 2g czegoś na weekend, a ten za przesyłkę 15 zł chyba lub 20 zł i do tego dodawał bonusy… ze 3g albo lepiej.

Raz pomylił paki i przyszło powiedzmy nie 5g, a 25g, pisze do niego, że pomyłka jak mu odesłać nadwyżkę.
a ten: „tak o dziwne, daj se spokój takim drobiazgami”  

Druga strona to to, co pisze horsii  z tymi maczanymi gratisami, niegdy mi takiej nie wysłał, ale to, co robił to straszny gnój bez  happy endu...