Aż za bardzo to nie bo jak mam za dużo pieniędzy to wywraca mi sie w głowie
Ale z drugiej strony zabezpieczył bym finansowo rodzinę i w coś zainwestował wszystko.
Pieniądz, żeby sam się kręcił a ja nie musiał pracować

Ja chciałbym mieć dużo kaski, ale też bez przesady.

Osobiście myślę, że dochód w granicach 30k PLN miesięcznie by mi w 100% wystarczał, żeby wieść satysfakcjonujące życie. I dawał też duże pole do rozwoju.

Chociaż obawiam się, że i wtedy by mi nie starczało od pewnego momentu i musiałbym zwiększyć koniec końców dochód xD

Nie, bo w miarę jedzenia apetyt rośnie wprost proporcjonalnie.

Fajnie jest być bogatym, ale tak nagle to raczej nie, bo jeżeli na kogoś spadnie dużo pieniędzy i nie dojdzie do nich sam stopniowo pracą to może się w głowie poprzewracać. Wolałbym chyba miesięcznie zarabiać taką kwotę, żeby mi na wszystko w życiu starczyło i żebym miesięcznie mógł sobie z tego porządnie odłożyć.

Zanim się rozćpałem to można uznać, że byłem bogaty bo patrzyłem wtedy na świat inaczej teraz lekko się zjebało, ale zawsze idzie wszystko naprawić

Nie, bo w miarę jedzenia apetyt rośnie wprost proporcjonalnie.

To jest święta prawda, ile by się nie zarabiało - a zarobki rosną przecież przez całe życie - to zawsze kurwa na coś brakuje i jest mało xD

tak, mógłbym wtedy otworzyć profesjonalne ośrodki leczenia uzależnień od narkotyków dla dzieci i młodzieży w całej Polsce

Tak ale zainwestował bym to w krypto waluty

Oczywiście, każdy chce xD nie mam dzisiaj siły na filozoficzne rozkminy więc ujmę to tak: na tyle bogaty by nie zniszczyć reszty świata swoją chciwością.