PYTANIE było samo w sobie dość proste "Jakiej substancji nigdy nie zażyjesz ?"
a nie, jakiej ew. mógłbyś żałować po zażyciu..
snując teorie spiskowe o uzależnieniu od niej właśnie czy nie, niektórzy serio powinni odstawić już to od czego rzekomo uzależnieni nie są, chyba nie czają przekazu w niektórych ( prostych ) odpowiedziach 

o sexie z wami się rozmawiać nie da bo wy zboczuchy jesteście , a co do heroiny swoje powiedziałam i nie musze tego doświadczyć, po prostu przeraża mnie sam widok ludzi po tym, kilku moich znajomych w tym brat mojej koleżanki ( swoją droga bardzo przystojny ) spiepszył sobie życie przez ten narkotyk, wiem dokładnie jak wyglądała jego droga i była dokłądnie tak jak piszesz, zaczęło się od spróbowania a nastepny dzień już był kombinowaniem dawki sorrki ale nie.

A ja kosztowałem i co? i wyszedlem na ludzi!  mieszkam pod mostem a neta mam z pineski podpeitej do kabla...ajk pada to troszku mnie zalewa...a moje pupilki to szczury i karakany

brawo ty

DarkSonia nie mzoesz tego wiedziec poki empirycznie nie zaznasz tego stanu i uczucia...to tak jakbys mowial, iz nigdy nie chcesz uprawiac seksu, bo wiem ze sie uzaleznie od tego cudownego uczucia...a jak wiemy pierwszy sekss to raczej bol nedza i 5 sekund

Trochę to brzmi jak namawianie kogoś do wzięcia czegoś, czego tak bardzo nie chce wziąć.


-nie wezmę 
-ale przecież nie wiesz jak po tym jest, to nie wiesz jeszcze czy chcesz...

Trochę takie se, żeby nie powiedzieć slabe...

kot_kreskowy Troche to brzmi jakby ktos znow czytal bez zrozumienia ;-)..nikogo nie namawiam, lecz jak ktos moze stwierdzic cos z teorii, bo na onecie napsiali albo babcia tak mowila w domu ;-)

Ja bardziej bym do tego dążył, że Sonia napisała iż ta substancja jaką jest heroina była by wybawieniem od każdej troski.

Tego nie wiesz, możesz jedynie spekulować a powiedzenie że wystarczy raz wziąć aby nie przestać to jest nieprawda.

Wszystko zależy od człowieka, ja przez tydzień paliłem w 2018r. było zajebiście ale już nigdy do tego nie wróciłem a powiem więcej, nawet żadnych skrętów nie miałem.

A wracając do tematu to tak jak mówiłem, w żyłę bym jej nie zapodał.

kot_kreskowy Troche to brzmi jakby ktos znow czytal bez zrozumienia ;-)..nikogo nie namawiam, lecz jak ktos moze stwierdzic cos z teorii, bo na onecie napsiali albo babcia tak mowila w domu ;-)

trochę to brzmi jakbyś traktował małolate z góry, która odpowiada wporst na pytanie, którego chyba najzwyczajniej nie zrozumiałeś.

Już nie wspomnę o tym, że samej odpowiedzi też nie zrozumiałeś..
i dokładnie to brzmi jak kot_kreskowy  pisze, lubię Cię LOBO  nie psuj tego...
a to co ja sobie sądzę o NIEWZIĘCIU tego czy tamtego to moja prywatna sprawa tego - nie musisz komentowac ( i nawet rozumieć ) ani Ty LOBO  ani nikt inny typu Inferno 
sobie powiedziałam swoje + dodałam 3 grosze dlaczego, czego robić w sumie nie musiałam i jest to już wystarczający argument do tego aby, nie dość że nie interesować się tą substancją, to już nawet o niej więcej nie pisać, i fajnie by było gdyby każdy, kto chce mi jeszcze w jakiś sposób doradzić dlaczego sobie powinnam strzelić na próbę herę, poszedł sobie na spacer i przemyślał pewne kwestie gł. związane z własnym życiem a od mojego się odstosunkował.

Przecież nikt Ci tu nie doradzał abyś na próbę strzeliła sobie herę. Nie wiem gdzie to przeczytałaś ale na pewno ja tego nie napisałem ani nic takiego nie widziałem.

Proponuję zaprzestać tej dyskusji bo temat ma się z deka inaczej do tego co tu piszemy

nic do Ciebie Inferno  nie mam ale nie pisz bzdur, każde zdanie które de fakto zmusza Cię do wzięcia czegokolwiek - brzmi jak zachęcanie
chcesz cukierka? nie
ale on jest słodziutki!
mówię kurwa nie!
ale dlaczego nie chcesz, ktoś ci źle powiedział o cukierku?
tak i mam to w dupie, będzie mnie bolał brzusio
a tam co ty wiesz, to tylko cukierek... nic ci się nie stanie bo mnie brzusio nie bolał
itd itd itd
no jaśniej się chyba nie da
macie ochotę to ćpajcie nawet wodę, piszę to bezosobowo by nikt sie przypadkiem nie poczuł urażony, 
ja hery nie tknę i tyle.

LOBO no to skoro nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi to nic nie poradzę.
Następny, który wybiórczo czyta.
Przeczytaj całość 10 razy to zrozumiesz.