Chochlik z dysocjantami jak z psychodelikami, ważny jest set&settings, jeżeli chcesz, aby trip miał jakąkolwiek wartość terapeutyczną

podziękuj braciszkowi

voice.of.voiceless 

Ja w tym momencie kończę leczenie swojej depresyji tzw. narkotykami, bo zawsze się to kończy kiepsko albo efekty są zerowe. 

Zostaję przy leczkach i modku, po których chociaż mogę mówić i nie wysyłają mnie na siódmą orbitę xDD

Dobra keta ostatnio miałem troszkę ponad 2g skończyło się niestety za szybko, jedyne minusy to krótki bardzo krótki czas działania i takie nie zawsze przyjemne odrealnienie które zostaje po głównym działaniu

Chochlik  byloc zerzerc tyle z?
Ekonmia sie kłania

Pół grama ketaminy

Fajna keta, fajne mikro igiełki Dobrze daje w nosa aale nie piecze jak CMC
Przy dłuższych posiedzeniach problemy żołądkowe, więc polecam zaopatrzyć się w jakieś probiotyki Całość działania ok. 1-2h, pozniej jedynie afterglow

Ja normalnie nieraz po niej zasypiam, nieraz nawet gdy nie mogę spać wtrynię ze 100mg, zamknę oczy i budzę się kilka h pozniej To jeszcze nie dawka na hole, ale na ciekawe przezycia. Teraz jestem pod wplywem, coraz bardziej się rozkręca, trzeba zamknąć oko żeby nie widzieć podwójnie Jak po alk.
Dobra ketka nie jest zła 😁

Benito 
Pamiętam moją podróż z ketaminą kilka m-c wstecz, jak chciałem sięgnąć po szklanę która była na "wyciągniecie ręki" i cała ta czynność trwała ok. 5min, haha, coś niesamowitego, inny wymiar mi się włączył, ręka przypominała szyje żyrafy.

Dobrej zabawy i zwiedznia przestrzeni międzyplanetarnej.

Też Wam waliło domestosem w smaku?

Chochlik nope, za to trochę pod cmc podjeżdzało

voice.of.voiceless 

Właśnie zupełnie inaczej lub zapomniałem już jak cmc smakuje, ale SZCZERZE WĄTPIĘ.

CMC to był pyszny chlorek mniam.

Keta mi przypominała taki trochę odświeżacz powietrza w prochu jak te różne owocowe specyfiki z łazienki. Albo no zwyczajnie Domestos.