Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Kilka firm pracuje nad nową generacją psychodelików
16.10.2024, 11:18
Źródło: https://www.f5.pl/surprise/kilka-firm-pr...a-zly-trip
Psychodeliki to jeszcze NIE LEKI, ale może kiedyś się nimi staną.
Kilka firm farmaceutycznych prowadzi eksperymenty, aby stworzyć nową generację psychodelików, z zamiarem przekształcenia ich w bezpieczniejsze leczenie psychoterapeutyczne. Na przykład badacze z firmy MindMed pracują nad alternatywą dla MDMA popularne ecstasy lub molly o nazwie R-MDMA. Wstępne dane pokazują, że R-MDMA ma mniej skutków ubocznych niż jego poprzednik, co zwiększa jego potencjał jako leku terapeutycznego. Inna próbuje stworzyć syntetyczną wersję DMT, zwaną cząsteczką duszy, aby zapewnić długotrwałą ulgę osobom cierpiącym na depresję.
Potencjał tych leków do wywoływania psychodelicznych doświadczeń, które mogą znacząco poprawić zdrowie psychiczne, pozostaje tematem gorącej debaty, zwłaszcza ze względu na ryzyko niechcianego złego tripu.
Jednakże stosowanie psychodelików w kontekście zdrowia psychicznego, w kontrolowanych warunkach, zyskuje na popularności w ostatnich latach. Chociaż MDMA jest nadal klasyfikowane jako substancja z grupy I — czyli niebezpieczny narkotyk bez uznanego medycznego zastosowania — liczne badania wykazały, że może być skutecznym sposobem leczenia stanów takich jak zespół stresu pourazowego (PTSD) czy depresja.
Poza USA, kraje takie jak Portugalia i Amsterdam zdekryminalizowały niewielkie ilości MDMA do użytku osobistego, a w zeszłym roku Australia zatwierdziła rządowe próby kliniczne MDMA w leczeniu PTSD. Pomimo rosnącego zainteresowania, naukowcy dopiero zaczynają rozumieć, jak te substancje wpływają na chemię mózgu.
Jego firma planuje wykorzystać sztuczną inteligencję do zbadania wpływu psychodelików na mózg. Ich prace zaczynają przynosić rezultaty. W zeszłym miesiącu firma uzyskała zgodę od FDA na rozpoczęcie testów klinicznych substancji o nazwie MSD-001. Substancja ta, nazwana 'moxy’, celuje w specyficzne receptory serotoniny, minimalizując szersze efekty psychotropowe.
Psychodeliki to jeszcze NIE LEKI, ale może kiedyś się nimi staną.
Kilka firm farmaceutycznych prowadzi eksperymenty, aby stworzyć nową generację psychodelików, z zamiarem przekształcenia ich w bezpieczniejsze leczenie psychoterapeutyczne. Na przykład badacze z firmy MindMed pracują nad alternatywą dla MDMA popularne ecstasy lub molly o nazwie R-MDMA. Wstępne dane pokazują, że R-MDMA ma mniej skutków ubocznych niż jego poprzednik, co zwiększa jego potencjał jako leku terapeutycznego. Inna próbuje stworzyć syntetyczną wersję DMT, zwaną cząsteczką duszy, aby zapewnić długotrwałą ulgę osobom cierpiącym na depresję.
Potencjał tych leków do wywoływania psychodelicznych doświadczeń, które mogą znacząco poprawić zdrowie psychiczne, pozostaje tematem gorącej debaty, zwłaszcza ze względu na ryzyko niechcianego złego tripu.
Jednakże stosowanie psychodelików w kontekście zdrowia psychicznego, w kontrolowanych warunkach, zyskuje na popularności w ostatnich latach. Chociaż MDMA jest nadal klasyfikowane jako substancja z grupy I — czyli niebezpieczny narkotyk bez uznanego medycznego zastosowania — liczne badania wykazały, że może być skutecznym sposobem leczenia stanów takich jak zespół stresu pourazowego (PTSD) czy depresja.
Poza USA, kraje takie jak Portugalia i Amsterdam zdekryminalizowały niewielkie ilości MDMA do użytku osobistego, a w zeszłym roku Australia zatwierdziła rządowe próby kliniczne MDMA w leczeniu PTSD. Pomimo rosnącego zainteresowania, naukowcy dopiero zaczynają rozumieć, jak te substancje wpływają na chemię mózgu.
Cytat:– Psychodeliki to bardzo nieprzewidywalne molekuły – powiedział CEO Mindstate Dillan DiNardo. – Są bardzo skuteczne, ale przerażające, chaotyczne i nieprzewidywalne.
Jego firma planuje wykorzystać sztuczną inteligencję do zbadania wpływu psychodelików na mózg. Ich prace zaczynają przynosić rezultaty. W zeszłym miesiącu firma uzyskała zgodę od FDA na rozpoczęcie testów klinicznych substancji o nazwie MSD-001. Substancja ta, nazwana 'moxy’, celuje w specyficzne receptory serotoniny, minimalizując szersze efekty psychotropowe.
16.10.2024, 12:08
Problem z mdma to neurotoksycznosc. Poczytajcie sobie o SeDMA, ODMA, TDMA - takie wynalazki próbuja robic żeby wyszło im mdma ale nietoksyczne ktore mozna spokojnie podawac ludziom. Ostatni research na temat tych 3 jest z tego roku, wiec swiezy temat, sytuacja rozwojowa.
16.10.2024, 12:28
Fajnie że w końcu coś się ruszyło. Jesteśmy dekady do tyłu w leczeniu takich problemów bo tego typu substancje zostały potraktowane po macoszemu na równi z innymi dragami.
16.10.2024, 12:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.10.2024, 12:33 przez voice.of.voiceless.)
od tej samej firmy przechodzi badania również MM-120 (LSD), które przechodzi fazę badań klinicznych IIb
https://mindmed.co/news/press-release/fd...-disorder/
https://mindmed.co/news/press-release/fd...-disorder/
16.10.2024, 12:56
Oby tylko nie przedobrzyli Pfizer też chciał stworzyć leki działające na układ kanabinoidowy a wyszło im szatańskie nasienie jakim jest syntetyczne kanna.
16.10.2024, 19:30
Depresja to suka więc potrzeba ją zajść z zaskoczenia.
Ja swojej z tajniaka wywaliłem gonga i jakby lepiej 😁
Ja swojej z tajniaka wywaliłem gonga i jakby lepiej 😁
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
16.10.2024, 19:55
kot_kreskowy Ja ze swoją się już poddałem to element nieodłączny niczym bieda na podkarpaciu.
Martin syntetyczne kanna to nie jest wynalazek pfizera. To prawda, że któryś tam FUB-x to ich dzieło, ale początki były inne.
Nie pamietam juz kto to był, jaka firma czy coś, ale w latach 80. próbowano zrobić nowe NLPZ. Zrobili indometacynę (zobacz sobie jej wzór i porównaj do np. JWH-018). Wtedy nie wiedzieli że to też celuje w receptory kannabinoidowe. Dali jakiegos protoplaste tej indometacyny myszom w jakichś absurdalnie małych dawkach które nie powinny działac przeciwbolowo, i mimo tego że wywoływali u nich ból w jakiś tam sposób to te myszy leżały zajebane jak nic. Uznali że to niemożliwe żeby to było przez mechanizmy przez jakie działają nlpz czyli inhibicja cyklooksygenazy. Pobadali troche i sie okazalo że to przez receptory cb1 i cb2 I to w gruncie rzeczy od tego sie zaczęły kannabinoidy indolowe, i zaraz po nich indazolowe (jak już za duzo wersji z indolem było pobanowanych) itd. Było jeszcze potem troche patentów z wczesnych lat 2000., ale generalnie wszystko sie zaczęło w latach 80.
Nie pamietam juz kto to był, jaka firma czy coś, ale w latach 80. próbowano zrobić nowe NLPZ. Zrobili indometacynę (zobacz sobie jej wzór i porównaj do np. JWH-018). Wtedy nie wiedzieli że to też celuje w receptory kannabinoidowe. Dali jakiegos protoplaste tej indometacyny myszom w jakichś absurdalnie małych dawkach które nie powinny działac przeciwbolowo, i mimo tego że wywoływali u nich ból w jakiś tam sposób to te myszy leżały zajebane jak nic. Uznali że to niemożliwe żeby to było przez mechanizmy przez jakie działają nlpz czyli inhibicja cyklooksygenazy. Pobadali troche i sie okazalo że to przez receptory cb1 i cb2 I to w gruncie rzeczy od tego sie zaczęły kannabinoidy indolowe, i zaraz po nich indazolowe (jak już za duzo wersji z indolem było pobanowanych) itd. Było jeszcze potem troche patentów z wczesnych lat 2000., ale generalnie wszystko sie zaczęło w latach 80.
17.10.2024, 00:12
umiesz liczyć, licz na siebie. Biorąc tempo "postępu" w naszym kraju to jak dozyjemy depenalizacji zioła to będzie cud. Nikt nie bierze pod uwagę zdania lekarzy tylko liczy się hajs i lobby wielkich koncernów, a tym wystarczy wóda i fajki