Yalasek nie ma czegoś takiego jak więcej lub mniej w takich przypadkach. Chcesz mi powiedzieć, że więcej osób się przekręciło po Helupie bo wzięło i popełniło samobója niż tych co przeżylo?

Albo inaczej. Znasz może sporo osób które znęcają się nad swoją rodziną?
Albo znasz tylko paru. Wyobraź sobie, że tylko Ty znasz tych paru a jest ich tysiące, miliony na świecie.

Świat jest pojebany.. co się dzieje za murami mieszkań (nie tylko w Polsce) to ludzkie pojęcie przechodzi. 

Powiem tak....
Albo może inaczej, zacytuję tu piosenkę +18
Kali ~Pacyfka 

Czemu brata morduje brat? Od lat poróżniony w konfliktach świat

Tak wiele strachu i złości, gdy nienawiść w sercu zagości

Znasz ten stan, gdy brak wybaczenia, gdy zieleń wyżera jak kwas

Zabija uczucia, zamyka na bliźnich, ciągle chcesz tylko brać

I znów ta chłodna depresja, bez sensu twa egzystencja

Gorzka esencja jestestwa, ciągłe pretensje, despotyzm, agresja

Niejeden żebra o kawałek chleba i woła o pomstę do nieba

Ślepi na krzywdę pędzimy przed siebie, zarób, o więcej nie dbaj

Człowiek człowiekowi wilkiem, konstruuje nową broń

Zamieńmy ją na pacyfkę, zburzmy mury, zburzmy schron

Hodujesz na piersi żmiję, która pożre każdy plon

Wiem jak trudno jest wybaczyć, odłóż kamień, podaj dłoń

Losy świata na szali! Czy zło nas wypali?

Ja słyszę w oddali te głośne fanfary miłości bez skali, ej, ziom

Był Hitler i Stalin, dosyć już kanalii

Bądź jak Mahatma Gandhi

---

Odłóż Kamień - podaj dłoń 😪

Problemów z alko raczej nie mam, wiadomo wypije sobie od czasu do czasu piwko, dwa i jest okej. Nie zdarzyło mi się jeszcze upić do nieprzytomności żeby nic nie pamiętać. Więc pod tym względem jest git.

Jak ktos naduzywa alkoholu, a razem z nim jeszcze innych narkotykow, to alkohol jest najwiekszym scierwem w tym wszystkim, bo po nim czlowiek ma po prostu wyjebane, pijesz alkohol i zaraz leci wszystko inne, a polak rzadko mysli o rzuceniu alkoholu, tym bardziej jak jeszcze cpa inne rzeczy, wtedy jesli ma chec na zmiane, to probuje wyzbyc sie z zycia tych twardych narkotykow i postanowienia sa trzymane do momentu wypicia alkoholu zazwyczaj, to on jest glownie winny, ale wielu tego nie zauwaza, ja sam zauwazylem to dopiero po czasie

Alkohol to nie bez powodu jedyny, całkowicie legalny, dostepny bez reception twardy narkotyk. Działa tak maksymalnie nie- selektywnie, że jest najlepszym środkiem to ogłupiania ludzi, a potem pchania ich na 56 dniowe odwyki żeby tylko podreperowali wątrobę i pili dalej powodujac wpływy do budżetu. Są jeszcze papierosy, które są jak dla mnie w ogóle juz kretynizmem same w sobie bo nie dają NIC, kompletnie żadnej fazy, zero, jeżeli już to zajob spowodowany niedotlenieniem, ale ten sam efekt można osiągnąć zapowietrzajac się. Nie pojmę tego nigdy i w sumie dobrze. Wystarczy mi juz innych nałogów i debilizmow, że chociaż na magię fajek jestem samoistnie odporny.

Ezotoriusminimus Moim zdaniem alkohol też powinien być zakazany przecież to tak samo środek uzależniający tak jak piszesz. Alkoholizm się poszerza i to z roku na rok coraz to młodsi ludzie popadają w ten nałóg.