To zalezy, bo niekore bole sa jak by polaczone fizyczny wykancza mnie dodkowo psychicznie .

Jezeli mial bym juz wybrac cos z tej ankiety to psychiczny !
Przebywajac w Zk zmarl mi ktos z rodziny to mi tak glowa pierdolnela, ze zadne prochy mi nie pomogly i do dzisiaj ten bol jest

A fizycznie to pobolo i jak to sie mowi do wesela sie zagoi

Fizyczny idzie zabić byle tabletką, z psychicznym juz tak kolorowo nie jest.
Trzeba się wyciszyć, nie myśleć o tym co nas boli, co nie jest takie proste.
Poukładać sobie w głowie pewne sprawy.
Potrzeba silnej woli i dużo pracy.

fajnie się gada ( i jest to piękne co piszesz kiciak  ) ale to co mówisz jest i piękne i bez sensu - w sensie takim - kiedy czyta to ćpun

bo dla niego - kreska jest panaceum na ból psychiczny dlatego tak trudno wielu osobom wyjść z nałogu.
Jak tylko odstawiają towar ból wraca, a jak jeszcze ćpali nie to co trzeba to jeszcze dochodzi fizyczne przyjebanie i mamy komplet, wiecznie toczące się koło... ćpania.

DarkSonia To się nazywa tzw błędne koło. Ćpanie problemów nie zlikwiduje jedynie da chwilę zapomnienia. Problemy nadal zostaną a czasem przez nałóg mogą się nawarstwić.

Dlatego im szybciej sobie uświadomisz - to co robisz - tym łatwiej można z tego wyjść.
Nie piszę tu jako doktor który pomaga ludziom, bo sama jeszcze z niczego nie wyszłam, a moja najdłuższa przerwa trwała pół roku bez żadnego ćpania/alko i szlugów które rzuciłam, od tak - więc na tej podstawie wiem, że sie da, teraz ogarniam sama siebie rekreacyjnie co kilka tygodni i mi to starcza, święta nie jestem rzucać też nie chcę 
a jedyne co chcę to nie wjebać się znowu w ciągi, czego każdemu życzę bo to tragedia dla siebie i najbliższych.

DarkSonia Mimo wszystko, że nie zgadzamy się w wielu kwestiach to życzę ci jak najlepiej żebyś z tego wyszła.  Wpaść w ciąg i później z niego samemu wyjść jest czasem czymś ciężkim do zrobienia tak jak piszesz. Ale nie ma rzeczy niemożliwych, wszystko się da. I widzę to po sobie będąc już drugi tydzień czysty, ale na tym nie kończę.

DarkSonia 
Bez sensu dla ćpuna? 
Jeśli ćpun ma problem by zobaczyć w tym sens, to ewidentnie powinien odstawić natychmiast zabawki.

Jednak czy ból psychiczny składa się tylko z ciśnienia na ćpanie?
Nie.
Problemów na głowie można mieć naprawdę mnóstwo, stresu, tęsknoty, no cokolwiek.
To wszystko to ból psychiczny.

@"kot_kreskowy" 
bO ĆPUN widzi trochę inaczej problem, dla niego problem nie jest problemem, a problemem jest to kiedy wleci kolejna kreska...
są jeszcze ćpuny, które w głębi serca/duszy/głowy chcą bardzo z tego wyjść ( gdzieś ta myśl im się tli w głowie pomiędzy bombą, peakiem, zjazdem i gonieniem za towarem ) i są tego świadome, przegrywają codzienną walkę z nałogiem kolejną dawką, ale każde odstawienie kreski, rozciągnięcie w czasie dawki, albo dzień trzeźwości to wielki sukces... 

ale dla wielu rzuczenie ćpania wiąże się z prostym zdaniem - PO CO? stąd był awers do tego, że to zarówno i piękne i bez sensu ( 2 w jednym ) a nie że bez sensu jak to pewnie odebrałeś kotek, oh Ty mój wrazliwcÓ 

Lifeisbrutal  Tobie też tego życzę... ogarnięcia ( sobie zresztą też chociaż udaję codziennie że już jestem do przodu... )

DarkSonia 
Dzień bez kreski to nie jest sukces a pierdolona porażka...
Jeśli taki ćpun jak ja potrafi wytrzymać 3tygodnie bez dopka mając na głowie od chuja problemów to każdy powinien wytrzymać.
A jak nie to utylizacja. Bo da się, tylko trzeba chcieć.

zamień teraz kreskę na alko... i... 

powiedz to alkoholikowi...   że dla niego dzień bez flaszki to chuj 

jak bez mefa potrawiłam wytrzymać dzien / tydzień a nawet pół roku
tak bez np piwka ani dnia, i kurwicy dostawalam jak sobie po prostu głupiego browara nie kupiłam

niby alko, a się okazało AŻ ALKO
oczywiście, rzuciłam to w pis-du i nie częstuję się nawet drinkiemw klubie, ale rzucanie tego to była katastrofa bo ten szajs otacza Cię wszędzie od stacji benzynowych po biedronki, po głupie domówki ja pierdolę, ale na szczęście - przeszło mi.

Ogólnie rzucanie czegokolwiek to przejebana sprawa, 
na własnym przykładzie wiem to doskonale, zwł że dość sporą część życia traktowałam np.  na dzień dobry szlugiem
a tu nagle, zamiast dzień dobry papierosku jest dzień dobry zielona herbatko - dla mnie to ogromny sukces 

alkohol w niczym nie pomaga tak samo poglebia bol psychiczny....
Ja no teraz codziennie pike i jjem klony (na chwile obecna niemam) ale zaraz bede mial.
To alkohol jeszczs bardziej poglebia mi stany psychiczne, ze nie kiedy mam mysli samobojcze ale to od sytuacji zalezy .