Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Filozoficzne myśli Nightmefersa
Wczoraj, 13:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wczoraj, 13:52 przez Nightmares.)
Kazdy z nas chce siebie zmieniac, nie zdajac sobie sprawy z tego, ze oczekuje od siebie niemozliwego, bo jak mozemy zmienic cos, o czym nic nie wiemy? Wszystko co o sobie wiemy, jest jedynie tym, czego dowiedzielismy sie od ludzi poprzez relacje z nimi. Ale w sumie to kazdy czlowiek widzi nas inaczej, w dodatku niektorzy pod wplywem emocji potrafia na nasz temat naklamac - kompletne wykrzywienie rzeczywistosci, a w takim wypadku - jacy w koncu jestesmy? Dobre pytanie, przykladowo Rweqerew333 i kej9 znaja mnie, ale inaczej mnie widza przez rozne doswiadczenia ze mna, kazda osoba odbiera i widzi mnie inaczej, a finalnie przy kazdej jestem taki sam, poza tym nikt nie ma dostepu do mojej psychiki i moich przezyc w calosci, wiec nie wie kim jestem w 100%. Jesli kazdy widzi nas inaczej, my jestesmy caly czas tacy sami, a obraz siebie czerpiemy z opinii ludzkiej, ktora ma cos wspolnego z prawda, ale nie jest wyrocznia - ktora powinnismy wtedy kierowac sie w budowaniu swojej oceny? Warto sobie uswiadomic, ze nie musisz sie zmieniac, mozesz, ale jestes idealny taki jaki jestes, nie zmienisz czegos, czego nie rozumiesz. Niektorzy ciagle chca sie zmieniac, uwazaja sie za np. zepsutych, ale slowem klucz jest UWAZAJA, bo ktos inny im cos powiedzial, a tymczasem sa wlasnie tacy, jacy maja byc. W rzeczywistosci wystarczy wyrzucic z glowy i nie przejmowac sie dana opinia na swoj temat, by dluzej juz takim nie byc. Tymczasem wielu caly czas sie zastanawia i stresuje tym, co moga zmienic w sobie, w czyms co jest zlepkiem setek opinii, nie dojda nigdy do zadowolenia z siebie w taki sposob, bo zawsze znajdzie sie cos, co beda chcieli zmienic. Az w koncu glupieja, gdy stwierdzaja, ze sami nie wiedza o co im chodzi i co w nich jest nie tak.
Chodzi tu glownie o to, jak to wyglada naprawde jesli staniemy obok, bez tego swiata, ktory stworzylismy sobie sami w glowach, nic sie wtedy nie zmienia, jestesmy tacy, jacy jestesmy i nic nie da rady tego zmienic.
ZAPRASZAM DO DYSKUSJI, napisz co o tym sadzisz, oczywiscie trzeba to brac z lekkim dystansem i sie otworzyc, bo wiadomo - to filozofia
Chodzi tu glownie o to, jak to wyglada naprawde jesli staniemy obok, bez tego swiata, ktory stworzylismy sobie sami w glowach, nic sie wtedy nie zmienia, jestesmy tacy, jacy jestesmy i nic nie da rady tego zmienic.
ZAPRASZAM DO DYSKUSJI, napisz co o tym sadzisz, oczywiscie trzeba to brac z lekkim dystansem i sie otworzyc, bo wiadomo - to filozofia
Wczoraj, 14:03
Jestem najwyższą formą ewolucji. Przepowiednią która przyjęła formę materialną i kroczy między ludzkością manipulując rzeczywistością za pomocą stanu splątanego układów kwantowych w waszych mózgach.
10 godzin(y) temu
A co ty masz do Demilicha? Chyba nigdy w Minecrafta nie grałeś. Świni jest potrzebne zarówno siodło jak i wędka z marchewką xD
10 godzin(y) temu
Po części się zgadzam z tym co napisałeś aczkolwiek moim zdaniem problem jest też gdzie indziej. Ludzie niestety nie znają siebie, nie znają swojego ciała, umysłu, potrzeb, żyją wedle ery zjebanego instagrama gdzie wszędzie jest luksus życia, piękne kobiety, przystojni faceci, auta, chaty, są podatni na manipulacje co dzięki temu, nie są w stanie poznać tak na prawdę siebie, bo są owijani wokół palca światem, w którym chcieli by być a niestety nie są i prawdopodobnie nigdy nie beda. Ludzie są zależni od innych ludzi, tak jest zbudowany świat - niestety, a gdy do tego są podatni na manipulacje to tak jak mówisz - chcą zmieniać w sobie coś, by osiągnąć coś wielkiego o czym marza, choć nie wiedzą co i jak to zrobić.
Temat na zasadzie - Czemu on ma wszystko a ja nie? powoduje u młodych osób depresje, ich umysły są bodzcowane totalnym gównem przez zjebane tiktoki i inne chujstwa i zaczyna się temat ten, o którym napisałeś.
Ps - zajebisty temat
Temat na zasadzie - Czemu on ma wszystko a ja nie? powoduje u młodych osób depresje, ich umysły są bodzcowane totalnym gównem przez zjebane tiktoki i inne chujstwa i zaczyna się temat ten, o którym napisałeś.
Ps - zajebisty temat
9 godzin(y) temu
(Wczoraj, 13:51)Nightmares napisał(a): Kazdy z nas chce siebie zmieniac, nie zdajac sobie sprawy z tego, ze oczekuje od siebie niemozliwego, bo jak mozemy zmienic cos, o czym nic nie wiemy? Wszystko co o sobie wiemy, jest jedynie tym, czego dowiedzielismy sie od ludzi poprzez relacje z nimi. Ale w sumie to kazdy czlowiek widzi nas inaczej, w dodatku niektorzy pod wplywem emocji potrafia na nasz temat naklamac - kompletne wykrzywienie rzeczywistosci, a w takim wypadku - jacy w koncu jestesmy? Dobre pytanie, przykladowo Rweqerew333 i kej9 znaja mnie, ale inaczej mnie widza przez rozne doswiadczenia ze mna, kazda osoba odbiera i widzi mnie inaczej, a finalnie przy kazdej jestem taki sam, poza tym nikt nie ma dostepu do mojej psychiki i moich przezyc w calosci, wiec nie wie kim jestem w 100%. Jesli kazdy widzi nas inaczej, my jestesmy caly czas tacy sami, a obraz siebie czerpiemy z opinii ludzkiej, ktora ma cos wspolnego z prawda, ale nie jest wyrocznia - ktora powinnismy wtedy kierowac sie w budowaniu swojej oceny? Warto sobie uswiadomic, ze nie musisz sie zmieniac, mozesz, ale jestes idealny taki jaki jestes, nie zmienisz czegos, czego nie rozumiesz. Niektorzy ciagle chca sie zmieniac, uwazaja sie za np. zepsutych, ale slowem klucz jest UWAZAJA, bo ktos inny im cos powiedzial, a tymczasem sa wlasnie tacy, jacy maja byc. W rzeczywistosci wystarczy wyrzucic z glowy i nie przejmowac sie dana opinia na swoj temat, by dluzej juz takim nie byc. Tymczasem wielu caly czas sie zastanawia i stresuje tym, co moga zmienic w sobie, w czyms co jest zlepkiem setek opinii, nie dojda nigdy do zadowolenia z siebie w taki sposob, bo zawsze znajdzie sie cos, co beda chcieli zmienic. Az w koncu glupieja, gdy stwierdzaja, ze sami nie wiedza o co im chodzi i co w nich jest nie tak.
Chodzi tu glownie o to, jak to wyglada naprawde jesli staniemy obok, bez tego swiata, ktory stworzylismy sobie sami w glowach, nic sie wtedy nie zmienia, jestesmy tacy, jacy jestesmy i nic nie da rady tego zmienic.
ZAPRASZAM DO DYSKUSJI, napisz co o tym sadzisz, oczywiscie trzeba to brac z lekkim dystansem i sie otworzyc, bo wiadomo - to filozofia
jestesmy kwantową fluktuacją.