M7G9O Nic dziwnego, że na teleporadzie odmówił, teraz na teleporadzie dostać jakiekolwiek mocniejszy lek jest ciężko a co dopiero benzo. Jeśli pójdziesz osobiście to być może ci zapisze.

M7G9O mi rodziny co najwyżej Ketrel,  na żadne benzo nie ma szans, ale niektórzy tu z forum dostają więc da się.

Firana zależy od lekarza ja chodze do przychodni i nie było lekarza co do niego chodze wiec zarejestrowalem sie do innej babeczki i jak powiedzialem ze chce leki na nadcisnienie, na zgage i clonazepam to prawie mnie wzrokiem zabiła

ma zeszyt i jest wpisane, że dostaje od lekarza tam ale ona nie da i chuj
drugim razem po X czasu to mnie wygoniła i drzwi zamknęła, nawet leków na nadcisnienie nie dała xD

---

M7G9O Nic dziwnego, że na teleporadzie odmówił, teraz na teleporadzie dostać jakiekolwiek mocniejszy lek jest ciężko a co dopiero benzo. Jeśli pójdziesz osobiście to być może ci zapisze.

nawet nie to, że ciężko tylko nie mogą bez zobaczenia pacjenta na żywo bo musi być ważne 3 miesiące zaświadczenie o stosowaniu leku i po 3msc. znowu trzeba się spotkać bo już przez neta nie mogą

Lifeisbrutal Firana Inferno  Nie wiem, jakich mamy tu ekspertów od leków, ale możecie ich oznaczyć
Zastanawiam się, czy historia pod tytułem "Niedługo mam zabieg operacyjny, rozstałem się ostatnio z dziewczyną, czasami w ciągu dnia czuję, jakby to wszystko na raz spadało mi na głowę, strasznie się stresuje, bardzo szybko oddycham i nie mogę się uspokoić, czuję ucisk w klatce piersiowej, taki stan trwa około 3 godzin i boje się, że mogę w końcu zrobić coś głupiego. Chciałbym coś na uspokojenie. Kiedyś miałem podobne stany i koleżanka dała mi alprox, bardzo mi to wtedy pomogło" będzie git. XD
Rzecz jasna sytuacje i objawy z tego opisu są fikcyjną produkcją mojego mózgu na szybko.
Zastanawiam się, czy nie wyjebać zwrotki o ucisku w klatce piersiowej, żeby nie zaproponowali mi propranololu i tej o udzieleniu leków przez koleżankę,  żeby nie uznali mnie za zbyt sugestywnego lekomana.

M7G9O Tą historyjkę z laską wykreśl bo to takie widać od razu, że fikcyjne jest. Operacja też odpada bo spyta na co a przed większością operacji nie można brać żadnych uzależniających leków. Słaba historia jak dla mnie i ja będąc lekarzem bym ci nie zapisał benzo gdybyś mi coś takiego powiedział.

M7G9O zależy od lekarza i od szczęścia imo. Najlepiej umów się do psychiatry

M7G9O Nic dziwnego, że na teleporadzie odmówił, teraz na teleporadzie dostać jakiekolwiek mocniejszy lek jest ciężko a co dopiero benzo. Jeśli pójdziesz osobiście to być może ci zapisze.

Nie do końca.
Jeśli to twój lekarz - który dawał Ci benzo (chyba do 3 miesięcy wstecz) ma prawo na teleporadzie wypisać lek bo ogólnie chodzisz do niego ale akurat w tej sytuacji musiałeś mieć teleporade.

Inaczej mają się lekarze ze stron którą sobie znajdziesz z receptami, taki lekarz musi zobaczyć Cię najpierw osobiście i wystawić zaświadczenie ważne 3 miesiące i dopiero będzie mógł wypisać recepte.

Inferno 

W moim przypadku to akurat nie był mój lekarz i nigdy wcześniej nie miałem też zapisywanego benzo, więc nic dziwnego. 
Dopiero w bliżej nieokreślonym czasie, niedawno na wizycie na żywo bez mrugnięcia okiem wypisał mi Zolpi. Ale to akurat nic wielkiego, pewnie większość studenciaków przed sesją może to dostać na stresową bezsenność.

Ale ważne info, że w ciągu 3 miesięcy trzeba zgłosić się znowu, żeby mógł ponowić receptę na teleporadzie, kiedy już raz wypisał. Przyda się.

Lifeisbrutal Firana Inferno  Nie wiem, jakich mamy tu ekspertów od leków, ale możecie ich oznaczyć
Zastanawiam się, czy historia pod tytułem "Niedługo mam zabieg operacyjny, rozstałem się ostatnio z dziewczyną, czasami w ciągu dnia czuję, jakby to wszystko na raz spadało mi na głowę, strasznie się stresuje, bardzo szybko oddycham i nie mogę się uspokoić, czuję ucisk w klatce piersiowej, taki stan trwa około 3 godzin i boje się, że mogę w końcu zrobić coś głupiego. Chciałbym coś na uspokojenie. Kiedyś miałem podobne stany i koleżanka dała mi alprox, bardzo mi to wtedy pomogło" będzie git. XD
Rzecz jasna sytuacje i objawy z tego opisu są fikcyjną produkcją mojego mózgu na szybko.
Zastanawiam się, czy nie wyjebać zwrotki o ucisku w klatce piersiowej, żeby nie zaproponowali mi propranololu i tej o udzieleniu leków przez koleżankę,  żeby nie uznali mnie za zbyt sugestywnego lekomana.

"cos glupiego"? mordo,benzo nie jest od tego,zaden rozsadny lekarz nie da ci w tej sytuacji benzodiazepin

daniel776 
W sumie to dostałem już to, co chciałem po trochę innej historii.
Ale faktycznie, po przemyśleniu, to powiedzenie "coś głupiego" to jedna z głupszej części tego pomysłu na wypowiedź. Po czymś takim już większa szansa byłaby właśnie na jakieś antydepresanty, a nie benzo. Masz rację.