Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Za co w życiu jesteś najbardziej wdzięczny? 24/01/25
25.01.2025, 01:47
kurvvisko
To powinieneś być też z siebie dumny, że nie zjechałeś z trasy na tyle, żeby się wykoleić, bo to właśnie najczęściej brak dobrych wzorców jest przyczyną.
Szacuneczek.
Martin
Zrób se Pan dwa tygodnie "detoksu dopaminowego".
Nawet samo wyjebanie przekąsek (jak chipsy) z diety i słodzenia kawy/herbaty na kilka tygodni potrafi przyprawić o orgazm smakowy przy jedzeniu czegoś dobrego. Wtedy micha się sama cieszy.
To powinieneś być też z siebie dumny, że nie zjechałeś z trasy na tyle, żeby się wykoleić, bo to właśnie najczęściej brak dobrych wzorców jest przyczyną.
Szacuneczek.
Martin
Zrób se Pan dwa tygodnie "detoksu dopaminowego".
Nawet samo wyjebanie przekąsek (jak chipsy) z diety i słodzenia kawy/herbaty na kilka tygodni potrafi przyprawić o orgazm smakowy przy jedzeniu czegoś dobrego. Wtedy micha się sama cieszy.
25.01.2025, 01:59
M7G9O uratowało mnie chyba to, że od dziecka mam swój jakiś odklejony świat, w którym sobie żyję i do którego już nie zapraszam nikogo.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność
25.01.2025, 02:12
kurvvisko
Tylko pamiętaj, żeby się nie wyizolować za bardzo, bo człowiek to jednak zwierzę stadne i z samotności też może się ładnie w głowie popierdolić.
Ja nie mając dobrych przykładów, czerpałem z tych złych i śmiało mogę powiedzieć, że mnie to trochę zdegenerowało. Przynajmniej na pewien czas.
Ale nie starałem się nigdy uciec od ludzi, żeby sobie tym pomóc (mimo że ich nienawidzę). Za dużo widziałem takich desperackich prób ratowania się na przykład z nałogu poprzez izolację od społeczeństwa. To działa tylko na krótką metę.
Tylko pamiętaj, żeby się nie wyizolować za bardzo, bo człowiek to jednak zwierzę stadne i z samotności też może się ładnie w głowie popierdolić.
Ja nie mając dobrych przykładów, czerpałem z tych złych i śmiało mogę powiedzieć, że mnie to trochę zdegenerowało. Przynajmniej na pewien czas.
Ale nie starałem się nigdy uciec od ludzi, żeby sobie tym pomóc (mimo że ich nienawidzę). Za dużo widziałem takich desperackich prób ratowania się na przykład z nałogu poprzez izolację od społeczeństwa. To działa tylko na krótką metę.
25.01.2025, 19:53
Tlen to narkotyk, który nas powoli zabija.
Po około 70 latach zażywania, człowiek umiera.
Chociaż w przypadku większości z nas to pewnie będzie koło 50.
Po około 70 latach zażywania, człowiek umiera.
Chociaż w przypadku większości z nas to pewnie będzie koło 50.
25.01.2025, 20:09
(25.01.2025, 02:12)M7G9O napisał(a): kurvvisko
Tylko pamiętaj, żeby się nie wyizolować za bardzo, bo człowiek to jednak zwierzę stadne i z samotności też może się ładnie w głowie popierdolić.
Ja nie mając dobrych przykładów, czerpałem z tych złych i śmiało mogę powiedzieć, że mnie to trochę zdegenerowało. Przynajmniej na pewien czas.
Ale nie starałem się nigdy uciec od ludzi, żeby sobie tym pomóc (mimo że ich nienawidzę). Za dużo widziałem takich desperackich prób ratowania się na przykład z nałogu poprzez izolację od społeczeństwa. To działa tylko na krótką metę.
Pierdolisz glupoty akurat w tym momencie
26.01.2025, 02:55
M7G9O
Ja ładuję baterie zarówno w samotności, jak i potrzebuję do tego towarzystwa innych ludzi.
A to izolowanie się w nałogu to może widziałeś w ludziach, którzy trochę nieprawidłowo to robili. Bo tam chodzi k znalezienie normalnego towarzystwa, a nie życie w samotności, które do niczego dobrego nie prowadzi (zasada HALT choćby).
Ja ładuję baterie zarówno w samotności, jak i potrzebuję do tego towarzystwa innych ludzi.
A to izolowanie się w nałogu to może widziałeś w ludziach, którzy trochę nieprawidłowo to robili. Bo tam chodzi k znalezienie normalnego towarzystwa, a nie życie w samotności, które do niczego dobrego nie prowadzi (zasada HALT choćby).