kurcze co tu wchodzę do tego wątku - to nie mogę przestać się dziwić - ale tak w pozytywnym znaczeniu
ale dawajcie dalej, zajebiście się czyta te teorie związane ze składem 
prócz recki kinia03x to w sumie mało wiemy o tym mixie czy samym działaniu, dawajcie jakieś recki popatrzcie się na zegarek, na film, cokolwiek
wątpie że to będzie typowy mefedronowy JEBUT i cię nie ma
kurcze jakbym się nie bała tych mixów z którymi mam złe wspomnienia to sama bym o te sample zapukała  
dawać dawać recki...

Substancja: TUSI 
Uczuleniówka : 50mg standardowo odczekałem 20 minut max w porywach do pół godziny.

 Będąc świadomy, że jest to na kecie i czymś jeszcze byłem lekkich obaw ze względu, że z ketaminą miałem do czynienia dwa razy w życiu i były to wtedy dwie kreski w przedziale 30mg po których niezbyt fajnie się czułem.

 Wracając już do tusi po tych 20/30 minutach zaaplikowałem docelową dawkę 200mg sniff. Aplikacja okazała się bez bolesna i bardzo przyjemna dla noska ponieważ zapach substancji był truskawkowy i tutaj naprawdę było czuć truskawki jakby się je zbierało latem z ogródka. 🍓
Substancja zaaplikowała się niemal natychmiastowo i od razu poczułem uderzenie takiego jakby em "ciepła". Stwierdziłem, okej zaczyna się, czekamy dalej. Chwilę później zacząłem odczuwać już tutaj takie zamglenie, obraz lekko się rozmazał.

 Myślę, okej jest git leżąc sobie spokojnie czekałem na rozwój wydarzeń, który następował dość szybko. W pewnym momencie poczułem potrzebę wstawia z łóżka i pójścia do kuchni aby napić się wody. Wstawałem powoli, tylko po to żeby nie zakręciło mi się w głowie, dając kroki czułem, że nogi robią się z waty i idąc czułem, że bujam się na lekko na boki ( tak jakbym  wypił te przysłowiowo 2 kielony za dużo ).
 Zanim jeszcze wróciłem do pokoju zahaczyłem na chwilę łazienkę i patrząc w lustro zauważyłem, że mam mocno powiększone źrenice. 

No dobra będąc w pokoju położyłem się znowu na łóżko i zacząłem sobie słuchać muzyki oraz oglądać teledyski na YT. Po chwili poczułem jeb i ostre uderzenie jakby obuchem w łeb i zaczęła się jazda. Obraz zaczął wydawać mi się taki odrealniony i otaczający mnie świat wydawał się taki
 " inny ", więc odłożyłem telefon i położyłem się spokojnie, leżąc przy zapalonej małej lampce, która dawała światło tak na połowę pokoju, leżę sobie leżę myślę na tym chyba "koniec" fazy?

Oj nie..tutaj jeszcze był etap jeden w którym obraz zaczął mi się kręcić i przyjemność zaczęła się jak zamknęłam na chwilę oczy wtedy kręciłem się w takim jakby " tunelu" co było dość ciekawym przeżyciem i chyba można uznać, że doświadczyłem tak zwane k-hole. Świat kręcił mi się przez około jeszcze pół godziny aż do momentu w którym jednym okiem widziałem światło i to co dzieje się wokół mnie a drugim już byłem po stronie snu aż zasnąłem. 😴
Podsumowując:
Czas działania: powyżej godziny 💫
Moc działania : 10/10 nawet i 11/10 nic mnie tak nigdy nie rozjebało jak to, oczywiście w pozytywnym tego sensie. Obawiałem się substancji, ze względu na zawartość ketaminy, ale nie było czego. Głównie w tej substancji odczułem działanie ketaminy. 😇
Ogólna ocena 8/10 💫
Dziękuję za możliwość testów @"HighlifeMarket" 🥳

Produkt: TUSI od @"HighlifeMarket"








Zapach: bardzo przyjemnie owocowy.

Smak i konsystencja : Lekko gorzki, czuć minimalne znieczulenia oraz drętwienie języka, 
konsystencja jak wyżej na zdjęciu idealny puder bez jakichkolwiek grudek.

Próba uczuleniowa: 20mg – odczekane 15 min – brak wystąpienia uczulenia, czy działań niepożądanych.

Dawkę właściwą ustaliłem na poziomie 100mg i taka poszła w nos.

Pierwsze efekty po 5-10 min. tj. narastające polepszenie nastroju, z minuty na minutę zaczął się nieco obraz rozmywać, 
dźwięki muzyki słyszałem, jakby przez tubę, taki podkręcony bas.

Po 20-30 min. coraz bardziej obraz się rozmywał, ale też kolory stawały się bardziej „świecące”, ozdobne światełka, 
które były w pokoju "świeciły jeszcze intensywniej".

Stan pełnego rozluźnienia mięśni, odprężenie całego ciałom, myśli w głowie, jakby przez mgłę, poczucie zadowolenia i minimalnego odrealnienia.

Takie efekty utrzymywały się blisko 90 min.

Po tym czasie zaczęło się wszystko uspokajać, dlatego zaaplikowałem kolejną kreskę, którą wcześniej przygotowałem, czyli 120mg 
(dobrze, że założyłem, iż może być trudno ponownie odmierzać na wadze kreskę, 
bo wjazd na oczy uniemożliwia tak precyzyjne ruchy po pierwszej aplikacji).

Druga dawka szybko się załadowało 2-3 min jakoś.

Podkręcone rozmycie obrazu, a kolory, czy w telefonie, czy w TV wydawały się bardziej "cukierkowe", takie, jakby się było częścią „bajkowego świata”.

Miałem ochotę rozciągnąć się jak „kot” i ziewnąć… to było mega przyjemne uczucie, wbicie w wygodny fotel, dodatkowo jak dziewczyna przytuliła się to poczułem niesamowitą empatie, błogostan, pocałunek powodował, że bodźce były tak podkręcone, że to aż trudno wyrazić słowami.

O libido już nie wspomnę, nie było to taki typowy „turbo zwierzak”, ale stan niesamowitego uniesienia zupełnie inny nieznany mi poziom seksu – WOW!

Na tych dwóch dawkach skoczyłem biesiadę, druga dawka działa ponad 2h.

Podsumowując: Produkt nad wyraz aktywny o unikatowym profilu działania.

Wszyscy pytają co w nim jest? W mojej opinii to mieszanka KETAMINY oraz MDMA – co do tych dwóch substancji jestem niemal pewny, czy jest tam coś jeszcze tego nie wiem i nie będę dywagował.

Dopowiem, że nie czuć wjazdu na serce, puls ledwo ponad 100 uderzeń, więc to też jakaś informacja dla mnie, że raczej nie siedzi tam jakiś silny stim. Jednak nie jest to typowy zamulacz, dobrze zbalansowany profil.

Brak chęci na dorzutki to dodatkowa rzecz na plus przy TUSI.

Wysoko oceniam ten produkt, podchodziłem do niego z pewną rezerwą, ale nie potrzebnie, spełnił moje oczekiwania, serdecznie polecam osobom, 
które lubią takką fazę.

Ocena produktu: 9/10.

Kontakt :Dobry.

Pakowanie, BHP: Bardzo dobre.

Podziękowania dla @"HighlifeMarket"  za możliwość testów tego produtu.

Jak libido bo wiele osób właśnie je to ze względu na kosmiczne libido

Produkt: TUSI od @"HighlifeMarket"


......................


O libido już nie wspomnę, nie było to taki typowy „turbo zwierzak”, ale stan niesamowitego uniesienia zupełnie inny nieznany mi poziom seksu – WOW!

.......................

wiktororban 
tak właśnie opisał libido, czytaj...

No chyba na streecie stima dodają jakiegoś troszkę..twój opis mało energetyczny

Ja powiem tak.
Wpierw zabrałem się za fetę (tę sucha), ale jako, że fety koneserem nigdy nie byłem, bo to dla mnie pusta stymulacja (nie wiem dlaczego), po solidnej linii fety (na ok 200mg) postanowiłem podrasować troszkę fazkę i zabrałem się za Tussi.
Z substancją miałem do czynienia już wcześniej, ale z innego źródełka toteż zapewne miała inny skład. Wtedy jakoś mi nie podeszła.
Wysyłałem całą zawartość fiolki i zrobiłem 5 linii. W domyśle jazda 100mg

No i będąc naspidowanym, przyjąłem 200mg na raz.
Chwilowy nieogar, rozpierdol we łbie (takie pozytywne doznania), a po kilku minutach bajka. Coś tak zajebistego. Nie wiem jak to opisać, ale położyłem się i zacząłem grać w tysiąca na kurniku (to mój taki rytuał na bani).
Czułem się zajebiście, ale im mocniej wchodziło to obraz tak się rozmywał, że w końcu nic nie widziałem 😀nawet jednym okiem.
Niestety nie mogę powiedzieć ile trwał peak, bo straciłem poszycie czasu, ale jak zaczęło schodzić to podzieliłem sobie te 3 pozostałe szczury na pół, bo szkoda mi było tak szybko się rozstawać z substancją.

Jak już robiło się nieco gorzej, dokładałem 50mg i znowu rozpierdol.
Po zażyciu 350mg, dorzuciłem linijkę fety znowu, i znów 50 tussi.
Bujałem tak całą noc.
Az kurwa wołając się chciało jak się skończyło 😀

Reasumując. Naprawdę godny polecenia odczynnik. Bawiłem się świetnie mimo, rozmazanego obrazu, co w sumie mi się podobało. Samopoczucie wyjebane w kosmos.

Myślałem, że to 2cb tak działa, ale doczytałem się później, że to prawdopodobnie katemina.

Z czystym sumieniem mogę polecić i pewnie w niedalekiej przyszłości zamówię sobie znowu. Super policzenie ze stymulantem..

Co jeszcze mogę napisać? Zdecydowanie najlepszy odczynnik z wszystkich sampli, moim subiektywnym zdaniem.
Nic tylko pobierać.
Dziękuję jeszcze raz @HighlifeMarket


P.s za ewentualne literówki przepraszam, pisałem z telefonu.

właśnie zrecenzowałeś mixa amfy - z tusi   brawo ty

DarkSonia amfa tylko dodała  stymulację wiec nie wiem w czym problem

O ile można to nazwać "stymulacją" 😉
Amfa to gówno.

---

Mi też się wydaje, że ona tam raczej za wiele nie namieszała, żeby jakoś specjalnie zafałszować obraz działania tusi.