Jak się Janosikiem zapija to i kac jest

To lata temu bylo wtrdy nie pilem.

A no chyba że tak, ja odczuwam jedynie zjazdy po Benzo jeszcze po hydro mi się nie zdarzyło chociaż też koneserem tego nie byłem za wielkim

Dobrze ci się śpi? Ja mam horrory po hydroksyzynie. Zresztą o jakim kacu ty piszesz?

Od czasu do czasu łyknę sobie syropek, nigdy nie uświadczyłem koszmaru po „hydro”. 

Za to po Clonie mam zawsze i te same, żesz k*rwa.

Dla mnie to jest lek, który jest wypisywany na odpierdol idiotom z urojoną nerwicą.
W psychiatryku na problemy ze snem podawali mi tylko to, więc robiłem pielęgniarki pod chuj, że jeszcze nie dostałem wieczornej dawki.
Potrafiłem tak uzbierać po 150-200mg i zażyć to na raz. Gówno dawało, oprócz delikatnej zmuły.

Miałem kilka razy przepisywane i uważam tak jak @"M7G9O" , nic mi to nie pomogło oprócz właśnie lekkiego zmęczenia, które i tak do snu się nie nadawało.

Pamiętam raz zażyłem hydroksyzynę po czym musiałem gdzieś jechać rowerem w połowie drogi musiałem zejść z rowera bo nie umiałem jechać po niej rowerem. XD

Po moim ostatnim mini maratonie z alfą i klonami gdzie zjadłem sztukę w weekend i jakieś 16 klonów chłop poratował 2x hydroxyzyną, mówi weź, to ci pomoże no kurwa nie zgadniecie jak pomogło xD

A czym się różni różowa hydro od tej żółtej?

Nie wiem ja jak raz dostałem atarax czy jak to się zwało to były białe tabletki a tak to hydroksyzyna ma chyba taki różowy kolor. Żółty kolor ma relanium. Nie myślisz hydroksyzyny z relanium?
Metykatykot Hydroksyzyna to gówno więc nie pomoże.

Tak żółta. Też się zdziwiłem, bo pamiętam tylko czerwona. Odziwo ta zolta była mocniejsza, a nie placebo.