Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Diazepam
26.12.2024, 20:39
(26.12.2024, 19:22)kot_kreskowy napisał(a): Gdzie teraz to dostać?
A może po prostu iść do lekarza?
Albo receptomat?
Bo znowu mi się koszmary odnowiły a miałem kiedyś dwa listki od ducha i jak ręką odjął te pierdolone koszmary.
Ech... wykańcza mnie to gówno, sny są tak realne że ja pierdole, zrywam się na ranem mokry, przerażony i wkurwiony bo niewyspany...
9 lat po kryminale a mnie to dalej prześladuje.
horsii pomóż
mialem dokladnie to samo , chyba odstawienne , mi z czasem przeszlo , ale te sny tak realne przejebane czasem sie budzilem kilka razy i se mysle pierdole nie ide spac
i to samo mokry i po takich koszmarach calonocnych to za chuja nie wyspany czlowiek , a najgorsze co mialem to ze budzisz sie i nie mozesz ani otworzyc oczow ani sie ruszyc... to jest najgorsze co moze byc dla mnie z calej sily probuje sie wtedy przekrecic i nic i nagle sie udaje jakos krzykiem %-) jak wychodzilo wszystko tak mialem, teraz ok , dlugi detoks u mnie byl
26.12.2024, 20:55
No chujostwo straszne.
Zmęczony już tym jestem bo to któraś już noc z rzędu...
Zmęczony już tym jestem bo to któraś już noc z rzędu...
26.12.2024, 21:07
@"kot_kreskowy" A czy przypadkiem nie miałeś od niego zolpidemu? Bo pamiętam, że właśnie zolpidem zachwalałeś, że fajnie Ci się po nim spało.
20.03.2025, 10:47
jakos diazepam to moje ulubionew benzo,takie uniwersalne i "niezobowiazujace",podchodzi mi lepiej niz alpra,klon,nitrazepam czy lorek...
06.05.2025, 13:41
Koszmary to po każdym odstawieniu benzo raczej są. Bynajmniej u mnie.
Masakra. Realność mega. Najgorsze jest to że się np. budzę. I nawet jak pół h nie śpię i wracam do próby spania to koszmar zaczyna się w tym samym momencie, w którym się skończył. To jest poryte nieźle.
A co do diazepamu to moje ulubione benzo. Przy 10mg zajebista świeżość mnie dopada, chęć rozmowy, robię się towarzyski. Nie zamula wgl. A jak zasnę to śpię całą noc bez przebudzenia.
Masakra. Realność mega. Najgorsze jest to że się np. budzę. I nawet jak pół h nie śpię i wracam do próby spania to koszmar zaczyna się w tym samym momencie, w którym się skończył. To jest poryte nieźle.
A co do diazepamu to moje ulubione benzo. Przy 10mg zajebista świeżość mnie dopada, chęć rozmowy, robię się towarzyski. Nie zamula wgl. A jak zasnę to śpię całą noc bez przebudzenia.
06.05.2025, 16:39
TheEnd
Diabeu, od ilu substancji na raz ty jesteś w takim razie uzależniony?
Alko, benzo, ketony... Kawa i herbata też, czy takie mocne nie?
Lifeisbrutal
Zgadzam się.
Ciekawy jestem ile trzeba by tego żreć, żeby doznać jakichś silniejszych objawów odstawiennych.
Dostawałem 45mg rolek dziennie w szpitalu przez ponad miesiąc, jak mi waliło na głowę.
Kiedy doktorek powiedział, że musimy schodzić z dawki i zaczął zmniejszać mi dawkę o 5mg co dwa dwa, to stwierdziłem, że przestaje brać z dnia na dzień.
Nie odczułem dosłownie żadnych skutków odstawienia.
Diabeu, od ilu substancji na raz ty jesteś w takim razie uzależniony?

Alko, benzo, ketony... Kawa i herbata też, czy takie mocne nie?
Lifeisbrutal
Zgadzam się.
Ciekawy jestem ile trzeba by tego żreć, żeby doznać jakichś silniejszych objawów odstawiennych.
Dostawałem 45mg rolek dziennie w szpitalu przez ponad miesiąc, jak mi waliło na głowę.
Kiedy doktorek powiedział, że musimy schodzić z dawki i zaczął zmniejszać mi dawkę o 5mg co dwa dwa, to stwierdziłem, że przestaje brać z dnia na dzień.
Nie odczułem dosłownie żadnych skutków odstawienia.




