Ja taki dostałem na początku tygodnia, małe kryształy, pierwszy od razu rzucił się zapach intensywny chemiczny, i piekielnie żre śluzówkę.Zdecydowalem się bo widziałem jakie są dobre opinie, ponoć komuś 5g dało kilkudniową zabawę,tu już po pierwszej kresce w nosie beton.Nie nie przyszedłem tu obsmarować Escobara,bo ja już po rozmowie z nim, niestety nie dostałem jasnej odpowiedzi dlaczego nie jest to ta trójka o której opinie tu na forum czytałem.Kupuje raz na czas i od każdego vendora oczekuje tego Bardzo się wkurwiłem bo żeby coś kolwiek poczuć musiałem robić bombki,a przecież jestem wielbicielem trójek i muszę jebnac w nos.Ja jeszcze tego całkiem nie skreślę, trochę mam schowane, spróbuję za jakiś czas i liczę że po drodze znajdę jakiegoś testera, ale naprawdę nie pamiętam żebym kiedykolwiek miał 3cmc ice które zapycha nos za każdym razem jak jebniesz

A ten nowy nie wygląda i nie działa jak ten z początku grudnia? Bo podobny z zdjęcia powyżej chyba. Tak czy siak sort z 2024 i z 2025 był zawsze aktywny i git

---

Jak chemiczny zapach to by się się zgadzało z grudnia bo jak brałem w styczeń luty to zapachu nie miał ale chemiczny zapach i jak wyżera to znaczy że najlepsza chemia i lubię to ja  moje misie  najbardziej 😊

Dawno nic nie waliłem od esco, ale chemiczny sort to był kiedyś bandit taki przezroczysty który jebał rozpulochem wtedy to dopiero żarło nos i flaki, ale co za tym szło? Sroga pizda. Wszystko ma swoje plusy i minusy..

Nieodparowany rozpuszczalnik podrażnia śluzówkę i powoduje lepsze wchłanianie, a co za tym idzie, faktycznie silniejsze działanie.
Niestety tak, jak dobrze działa, tak szybko przestaje, bo żre śluzówkę i betonuje nos.

Spróbujcie to rozetrzeć na płasko na blacie i dać temu odpocząć tak jak przy paście amfetaminowej.
Powinno pomóc.

albo to najzwyczajniej w świecie doczyścić acetonem cz.d.a.

No ostatnio miałem tego sprzęta i jak pierwsza laga była strasznie wstrętna tak kolejne już relatywnie spoko po tym jak dałem temu pooddychać.


A betonu w nosie nie doświadczyłem akurat a wręcz odwrotnie.

Ja co nie przyjemnego w ice zaobserwowałem to bóle brzucha w okolicy żołądka po paru lagach. Po bombkach mimo zywej osłony z kefirów za każdym razem przed i też były bóle brzucha rozwolnienia itp. Ten sort jest jakiś mega dewastacyjny dla flaków

A to u mnie też nic z tych rzeczy - przy żadnym z sortów - a trochę ich już przetestowałem. 

Ból brzucha ewentualnie przy oczekiwaniu na gołębia 

Przerwa od używek: 10 dni (trochę alko)
Tolerancja: Duża
Dawki przyjmowane: 200-400mg 
Czas działania: 20-40 min

Muszę potwierdzić, że aktualny sort faktycznie mocno śmierdzi rozpuszczalnikiem. 
Nie przeszkadza to w konsumpcji i o dziwo nie żre nosa, ale zapach ma intensywny.
Kruszy się znacznie łatwiej niż poprzednik.

Działaniem nie odbiega raczej od ostatniego batcha, odczułem jedynie delikatnie krótszy czas działania, ale może to być winą mojego organizmu.
Na samym wejściu mocno podbija dopaminę, ale bez nachalnej stymulacji. Po 15-20 minutach odczuwałem delikatny plusz, jak przy euforykach, przez następne 15-20 minut.
Działanie może być mocno zależne od dawek. Myślę, że dla osoby ze średnią tolerancją 200mg będzie już naprawdę wysoką dawką.

Nie doświadczyłem żadnych rewolucji żołądkowych, przeżarcia nosa czy innych przykrych uboków. 
W pierwszych godzinach zabawy tętno podniosło mi się mocniej niż przy poprzednich sortach, ale mogło to wynikać z tego, że mało piłem. Uzupełniłem płyny i elektrolity i serce się uspokoiło.

Zjazd jest bardzo delikatny, na początku wręcz niezauważalny. 
Przy rozsądnych ilościach, myślę, że każdemu uda się uniknąć ciężkiej zwały. 

Sort nie jest zły i nie ma potrzeby się go bać, jest odrobinę gorszy od poprzedniego, ale dalej jest kilka poziomów nad ulicznymi sortami.
Jedynie ten zapach może niektórym przeszkadzać, ale można się przyzwyczaić, albo doczyścić kryształki.






Ocena subiektywna: 7,5/10.
Ocena obiektywna: 7/10 

Wzrokowo to te kamienie wyglądają jak te od Swarovskiego.

Jak mi doleci, to dorzucę opinię ode mnie.