Mój idealny dzień bez ograniczeń?
Wstaję - rower z muzyką na kilka godzin (żeby mi się słuchawki nie rozładowały, bo to wkurwiające ograniczenie - powrót i czytanie - spacer - wieczorem tańce.
Oczywiście mowa o braku ograniczeń, bo po takim dniu bym nie dał rady już tańcować 😁

Jakby był dostępny Hexen to codziennie bym walił do upadłego to mój idealny dzień

Od zawsze marzy mi się lot na Malediwy, chciałbym tam polecieć z ukochaną osobą no i jak mowa, że bez ograniczeń to zabrać też koty. XD
Taki jest mój idealny dzień.

Bunkier, alfka, piwo, weed, benzo i ja. Żadnych obowiązków, spokój, że nikt nie będzie zawracał głowy, dobre nagłośnienie i jazda

Jakieś wakacje, ostatnio mi się safari w Tanzanii marzy.

Trudno mi sobie wyobrazić coś takiego jak "bez ograniczeń" - musiałbym być chyba bogiem.

Każdy z nas jest bogiem Rweqerew333 - to podstawowe założenie każdej solidnej duchowości, nad którą będziesz pracować na terapii uzależnień.

A tam, pierdolisz Chochlik . 

Nie mam ochoty na filozofowanie - ale jak jesteś bogiem to kopsnij mi tutaj raz jakiegoś kuriera z paczką smakołyków. Przy okazji niech zapoda hawajską z sosem czosnkowym

Rweqerew333 jestem bogiem, a nie dżinem.