Jest banalna 😄. Oj będąc na różnych forach przez wiele lat ile jak widziałem takich ludzi których nie klepie więc walili na siłę a dziś zebraja o jedzenie albo łykają wiadra lekarstw 😄
Przychodnia taki moment, że trzeba dorosnąć,  wziąć się w garść i wziąć odpowiedzialność za siebi

Rozumiem, co masz na myśli. Nasze doświadczenia mogą być podobne, ale wyciągamy z nich różne wnioski.

Udzielasz pozornie prostych rad – zrób sobie trzy miesiące przerwy, sześć miesięcy przerwy – ale ludzie mają problem nawet z tygodniową przerwą. Uzależnienie jest trudne, więc czasami prostota jest najlepszą odpowiedzią, ale czy dajesz ludziom coś, co im pomaga, czy coś, co ich denerwuje?

Zakładam, że ludzie nie powinni być nawracani ani otrzymywać tak abstrakcyjnej przerwy.

Moim zdaniem ludzie szukają przydatnych informacji, sprytnych sztuczek, tego, czym mogą się usuplementować aby pozytywnie wpływać na swoje "nos, głowe "… aby ćpanie coś smakowało i coś klepało.

XD ale przekraczajac pewien poziom przezarcia nie ma już innych, lepszych rad. Wszytko dzieje się etapami, kiedy przekraczasz etap w którym walisz stimy a potem benzo to już potem jest tylko krok. Ja w tym jestem już nascie lat. Aktywnie to było krótko (choć intensywnie) ale obserwuje co kiedy się dzieje. I wierz mi wyjście z samych euforykow czy stymulantów to betka w porównaniu do tego jak przekroczysz granicę gdzie nie ma euforii czy pobudzenia a nerwica, trzęsące się ręce i szalejące serce. 
Możesz załagodzić pewne skutki. Możesz uspokoić serce beta blokerami, możesz uspokoić delikatnie nerwy ale zmiany postępują. 
Taka jest prawda a nie słodkie rady typu pij elektrolity, jedz zdrowo.

Lukas1985 

wiem o czym mowisz, sam do takiego etapu doszedlem, po kresce zamiast euforii to psychoza, spuchniete (tylko w glowie) dlonie, kostki, dusznosci, szalejace serce, a przez to wszystko czytanie o przeroznych chorobach w internecie (u mnie psychozy ukiernukowane sa w ta strone zazwyczaj) i mysli, ze jest sie powaznie chorym i zostalo malo czaslu dla czlowieka

aktualnie jestem trzezwy od 24 czerwca, 0 lekow, 0 alko i czegokolwiek innego, jedynie kawa i to tez nie codziennie, do tego witaminy i w miare normalne jedzenie, a poprawy zbytnio nie czuje

w przypadku juz takiego przecpania potrzebne jest pol roku minimum calkowicie na czysto, zeby organizm wrocil chociaz troche do normy, rozumiem o co ci chodzi