na pewno wilgoc i swiatlo ma wplyw potem na dzialanie substancji tzn traci na mocy najlepiej w ciemnym i suchym miejscu trzymac a jeszcze lepiej wpierdolic wszystko i nie trzymac nic dla bezpieczenstwa

Jeśli w jakiś sposób substancja zmienia barwę lub smak czy zapach to na pewno traci na mocy. Przyczynia się do tego długi postój w niezabezpieczonym pomieszczeniu lub po prostu wilgoć - te drugie najbardziej wpływa na substancję 

Bo się nie trzema towaru przy jajkach, raz mi jakiś dzieciak trawę z majt wyjmował to myślałem że rzygnę.

jezu ,też miałem taką sytuację. Obrzydlistwo.

Jeśli w jakiś sposób substancja zmienia barwę lub smak czy zapach to na pewno traci na mocy. Przyczynia się do tego długi postój w niezabezpieczonym pomieszczeniu lub po prostu wilgoć - te drugie najbardziej wpływa na substancję 



jezu ,też miałem taką sytuację. Obrzydlistwo.

To tak nie do końca choć dużo prawdy w tym co piszesz ale miałem taka sytuacje ze materiał mi po dniu trzymany przy ciele(w skarpecie)
 i myślę se c**j z tego będzie a jakież było moje zdziwienie jak puściłem snejka który porobił dwa razy mocniej niż dzień wcześniej.
Ale trzymam się reguły braku dostępu światła, szczelnie zamknięte (próżnia najlepsza ale szczelne eppendorfy tez dają rade) i temp pokojowa. Kiedyś fetung źle dokumenty schowany w piwni zamienił się w wodę za sprawą jego higroskopijności.. Dobrze dorzucić woreczek z pochłaniaczem wilgotności taki jakie są w np w butach ale na allegro kupisz na wagę.

A tak po za tym drągów się nie trzyma tylko używa: D

Nie czaje tego urban legend trzymania fety w lodówce  na jaki chuj? Jak dobrze tego nie zrobisz to tylko materiał spierdolisz

Ja zawsze zamykam w jednego zipka, potem drugiego (oba bez powietrza), te zipki daje do koperty, a ja do pudełka. To wszystko przechowuje w ciemnym miejscu i wytrzymują spokojnie po kilka miesięcy bez straty mocy. Moim zdaniem lodówka jest zbędna.

Zalezy od substancji. Ketony najlepiej sucho, ciemno i chlodno. Jak najmniej swiatla, slonca i wilgoci

Ketony na pewno długo trzymają swoją moc. Pamiętam że 3cmc kupione z czasow 2014/2015 w 2019 pokazały prawdziwy pazur. 
Tak sobie leżakowały parę lat i czekały na odpowiednią okazję. 
Najszybciej na mocy tracą tryptaminy i lizergamidy.

Kurwa, jak ja was podziwiam, że potraficie coś skitrać na czarną godzinę
U mnie to nie ma prawa bytu.

Ketony na pewno długo trzymają swoją moc. Pamiętam że 3cmc kupione z czasow 2014/2015 w 2019 pokazały prawdziwy pazur. 
Tak sobie leżakowały parę lat i czekały na odpowiednią okazję. 
Najszybciej na mocy tracą tryptaminy i lizergamidy.

Myślałem że jest zupełnie na odwrót,wydawało mi się że ketony(a tymbardziej chlory) rozkładają się ekspresowo od głupiej wilgoci czy światła,już nie mówiąc o cieple

swiatlo, wilgoc, duza temperatura dla chlorow to tragedia, masz racje  
dla takich substancji, ciemnosc, temp pokojowa, i zero wilgoci, pkt ostatni przede wszystkim!

a ja mam pytanko moge normalnie takie 3cmc czy cherry trzymac w lodowce ? oczywiscie dobrze zamkniete ?