Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Psychoza, robaki inne zwidy.
25.11.2025, 15:13
Siema,
wczorajszej nocy ok, 00:00 - 04:00 mialem 4g 4mmc no i poplynalem, caly czas ogolnie mialem wrazenie ze tak dziwnie wchodzi, inaczej niz zwykle.
Nie mialem jakos specjalnie energii, eufo tez niespecjalnie wchodzilo, po prostu czulem ze to dziala i mialem takie lekkie wahanie w glowie, krecilo mi sie, bardzo mnie to zdziwilo bo pasy walilem nawet duze (1,3 g na 2 pasy na obydwie dziurki i do tego jeszcze pod warge), no i w sumie czas strasznie szybko mi zapie***lał, nie bylem w stanie praktycznie nic robic, jeblem sie na kanape i tak po 2 minutach lezenia siue zaczelo, najpierw jakas zabawka mlodego wygladala jak stopa taka ludzka normalnie, potem inne zaczely sie ruszac skakac patrzec na mnie, potem krzeslo na ktorym lezaly moje spodnie zaczalk przybierac jakies dziwne ksztalty na ulamki sekundy (prawie ze ludzkie, mialem wrazenie ze ktos obok mnie doslownie siedzi). potem zaczely sie robaki, najpierw myslalem ze widze pajaka lazacego po scianie, nic tak naprawde nie bylo, potem widzialem taka dluga wielka cme latajaca po moich drzwiach, tez jej nie bylo, no i potem pod luzszym czasie rozmyslania (na oko jakies 2 godziny tak przelezalem) postanowilem ze lepiej by bylo jakbym sie wkoncu polozyl spac i dal sobie z tym gownem spokoj, i bum w calym pokoju na kazdej scianie w kazdym kącie byly muszki, pelno, i jednoczesnie wygladaly jakby sie ruszaly i nie ruszaly w tym samym momencie, ale najdziwniejsze jest to ze w tym samym czasie nie czulem zadnego strachu ani nawet niepokoju pomimo ze na przyklad pajakow boje sie panicznie. czy jest na to jakies logiczne wytlumaczenie? czy mpoze jest to normalne? a moze po prostu nie dostalem mewki tylko jakies gowno, slyszalem ze po benzo sa takie schizy ze robaki widzisz i lataja po tobie choc nie mialem takiego odczucia zeby cokolwiek mnie dotykalo.
mija od tego juz drugi dzien, nie czuje smaku na polowie jezyka, bola mnie dziasla, usta i gardlo no i co w sumie raczej norma przy takiej ilosci, caly czas czuje mefe w nosie i gardle.
wczorajszej nocy ok, 00:00 - 04:00 mialem 4g 4mmc no i poplynalem, caly czas ogolnie mialem wrazenie ze tak dziwnie wchodzi, inaczej niz zwykle.
Nie mialem jakos specjalnie energii, eufo tez niespecjalnie wchodzilo, po prostu czulem ze to dziala i mialem takie lekkie wahanie w glowie, krecilo mi sie, bardzo mnie to zdziwilo bo pasy walilem nawet duze (1,3 g na 2 pasy na obydwie dziurki i do tego jeszcze pod warge), no i w sumie czas strasznie szybko mi zapie***lał, nie bylem w stanie praktycznie nic robic, jeblem sie na kanape i tak po 2 minutach lezenia siue zaczelo, najpierw jakas zabawka mlodego wygladala jak stopa taka ludzka normalnie, potem inne zaczely sie ruszac skakac patrzec na mnie, potem krzeslo na ktorym lezaly moje spodnie zaczalk przybierac jakies dziwne ksztalty na ulamki sekundy (prawie ze ludzkie, mialem wrazenie ze ktos obok mnie doslownie siedzi). potem zaczely sie robaki, najpierw myslalem ze widze pajaka lazacego po scianie, nic tak naprawde nie bylo, potem widzialem taka dluga wielka cme latajaca po moich drzwiach, tez jej nie bylo, no i potem pod luzszym czasie rozmyslania (na oko jakies 2 godziny tak przelezalem) postanowilem ze lepiej by bylo jakbym sie wkoncu polozyl spac i dal sobie z tym gownem spokoj, i bum w calym pokoju na kazdej scianie w kazdym kącie byly muszki, pelno, i jednoczesnie wygladaly jakby sie ruszaly i nie ruszaly w tym samym momencie, ale najdziwniejsze jest to ze w tym samym czasie nie czulem zadnego strachu ani nawet niepokoju pomimo ze na przyklad pajakow boje sie panicznie. czy jest na to jakies logiczne wytlumaczenie? czy mpoze jest to normalne? a moze po prostu nie dostalem mewki tylko jakies gowno, slyszalem ze po benzo sa takie schizy ze robaki widzisz i lataja po tobie choc nie mialem takiego odczucia zeby cokolwiek mnie dotykalo.
mija od tego juz drugi dzien, nie czuje smaku na polowie jezyka, bola mnie dziasla, usta i gardlo no i co w sumie raczej norma przy takiej ilosci, caly czas czuje mefe w nosie i gardle.
Pamiętaj bracie nie podawaj blanta szmacie
Jebać psy jarać towar
Jebać psy jarać towar
25.11.2025, 17:18
Niezły odlot miałeś. Ja podczas mojej ostatniej degustacji też dostałem omamów, ale na szczęście ruszały się tylko rzeczy, nic dodatkowego się nie pojawiało. Tak czy siak było to dla mnie na tyle przerażające, że łyknąłem nasenną, żeby dać sobie spokój. Tyle dobrze, że wiedziałem, że to zwidy.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność
25.11.2025, 17:19
Niezłe 🪬
Miej jakies benzo pod ręka zawsze Ci to pomoże ale nie dużo tego benzo 💊
Miej jakies benzo pod ręka zawsze Ci to pomoże ale nie dużo tego benzo 💊
25.11.2025, 20:14
agarthaistnieje też miałem zwidy po 4mmc ale na drugi dzień i jak było ciemno w pokoju przeważnie. Jak się skupiałem na jakiejś rzeczy to zmieniała się w co innego
w sumie śmiałem się z tego bo wiedziałem że to zmeczenie organizmu + niewystarczające oświetlenie
Ta na bank
ja już zmixowalem bennzo ze stimami to diabły widziałem
w sumie śmiałem się z tego bo wiedziałem że to zmeczenie organizmu + niewystarczające oświetlenieTa na bank
ja już zmixowalem bennzo ze stimami to diabły widziałem
Be objective and honest.
25.11.2025, 21:14
(25.11.2025, 15:13)agarthaistnieje napisał(a): Siema,
wczorajszej nocy ok, 00:00 - 04:00 mialem 4g 4mmc no i poplynalem, caly czas ogolnie mialem wrazenie ze tak dziwnie wchodzi, inaczej niz zwykle.
Nie mialem jakos specjalnie energii, eufo tez niespecjalnie wchodzilo, po prostu czulem ze to dziala i mialem takie lekkie wahanie w glowie, krecilo mi sie, bardzo mnie to zdziwilo bo pasy walilem nawet duze (1,3 g na 2 pasy na obydwie dziurki i do tego jeszcze pod warge), no i w sumie czas strasznie szybko mi zapie***lał, nie bylem w stanie praktycznie nic robic, jeblem sie na kanape i tak po 2 minutach lezenia siue zaczelo, najpierw jakas zabawka mlodego wygladala jak stopa taka ludzka normalnie, potem inne zaczely sie ruszac skakac patrzec na mnie, potem krzeslo na ktorym lezaly moje spodnie zaczalk przybierac jakies dziwne ksztalty na ulamki sekundy (prawie ze ludzkie, mialem wrazenie ze ktos obok mnie doslownie siedzi). potem zaczely sie robaki, najpierw myslalem ze widze pajaka lazacego po scianie, nic tak naprawde nie bylo, potem widzialem taka dluga wielka cme latajaca po moich drzwiach, tez jej nie bylo, no i potem pod luzszym czasie rozmyslania (na oko jakies 2 godziny tak przelezalem) postanowilem ze lepiej by bylo jakbym sie wkoncu polozyl spac i dal sobie z tym gownem spokoj, i bum w calym pokoju na kazdej scianie w kazdym kącie byly muszki, pelno, i jednoczesnie wygladaly jakby sie ruszaly i nie ruszaly w tym samym momencie, ale najdziwniejsze jest to ze w tym samym czasie nie czulem zadnego strachu ani nawet niepokoju pomimo ze na przyklad pajakow boje sie panicznie. czy jest na to jakies logiczne wytlumaczenie? czy mpoze jest to normalne? a moze po prostu nie dostalem mewki tylko jakies gowno, slyszalem ze po benzo sa takie schizy ze robaki widzisz i lataja po tobie choc nie mialem takiego odczucia zeby cokolwiek mnie dotykalo.
mija od tego juz drugi dzien, nie czuje smaku na polowie jezyka, bola mnie dziasla, usta i gardlo no i co w sumie raczej norma przy takiej ilosci, caly czas czuje mefe w nosie i gardle.
człowieku... najzwyczajniej w świecie przedawkowałeś
przy 4MMC organizm zareaguje specyficznie przy pewnych dawkach a derealizacja, psychozy itp imprezy to rzecz normalna w zależności jakie dawki i w jakim czasie sobie przetransferujesz do neuronów
zaYebałeś 4Gw 4 godziny? masz odpowiedź...
nawet dla typa z tolerancją jest to bardzo dużo.,..
oczywiście można zakładać że to nie był morfeusz, ale tak patrząc na to jakie ilości w jakim czasie zażyłeś stawiam na przedawkowanie.
+ ciesz się że nie dostałeś 3CMC/3MMC
26.11.2025, 00:08
Po długich sesjach z mefedronem miałem jakieś zwidy, ale była to wypadkowa braku snu, zmęczenia organizmu i samej substancji... Na mój gust dawki, jakie waliłeś był duże, bardzo duże, zatem możliwe, że to było przedawkowanie, ale równie prawdopodobnie mogło być to coś zupełnie innego niż mefedron.
Bez badań materiału to sobie możemy gdybać. Nie mamy żadnego info o dostawcy.
Z kolei jego dawki oraz częstotliwość dorzucania mogły spowodować rożne nieciekawe objawy do zapaści włacz... mef potrafi wiele wybaczyc ale wątrobę i nerki mamy jedne.
Z kolei jego dawki oraz częstotliwość dorzucania mogły spowodować rożne nieciekawe objawy do zapaści włacz... mef potrafi wiele wybaczyc ale wątrobę i nerki mamy jedne.
26.11.2025, 02:17
DarkSonia
Otóż to, właściwie jedyne co można sensownego powiedzieć to, że sugerowałbym zrobić dłuższą przerwę od mefedronu (bo skoro, że takie dawki są potrzebne to tolerka wyjebana w kosmos i długo tak organizm nie pociągnie), do tego ewentualnie zmienić dealera, bo może rzeczywiście to jest jakiś lewy sort, który jest mało aktywny.
Otóż to, właściwie jedyne co można sensownego powiedzieć to, że sugerowałbym zrobić dłuższą przerwę od mefedronu (bo skoro, że takie dawki są potrzebne to tolerka wyjebana w kosmos i długo tak organizm nie pociągnie), do tego ewentualnie zmienić dealera, bo może rzeczywiście to jest jakiś lewy sort, który jest mało aktywny.
Ja miałem 2 razy coś takiego jak by jakieś ciało obce przepływało przez moje żyły które są zaraz przy skórze więc jak by wypuklenie które leciało po ciele (głównie klatce piersiowej) od dołu z zakrętem i jak by do serca.
Coś jak by pod skórą robaki wam zasuwaly ale to był jeden i dość szybkim tempem w kółko do serca.
Druga akcja to było jak kabel mi się zaplątał o nogi a było ciemno, bardzo ciemno, dosłownie nic nie było widać nawet jak oczy się przyzwyczaiły, wkręciłem sobie że ten kabel to lasso a przyszli do mnie sanitariusze w noktowizorach, ja wstałem z tego krzesła, złapałem za kabel wiatrak i zacząłem napierdzielac po pokoju za kabel tym wiatrakiem. Po 10minutach walki cały spocony na kolanach prosiłem żeby zabrali mnie normalnie. Nie wiem co znaczyło wtedy normalnie, jak doszedłem na kolanach do światła i je zapaliłem wszystko znikło.
Później siedziałem przed pokojem kolejne pół godziny aż się uspokoję, nigdy tego nie zapomnę.
Edit: aha, to pierwsze było po amfie i zapaleniu kanna a drugie to po zapaleniu kanna jak się obudziłem czyli już po fazie.
Mało co zawału nie dostałem.
Coś jak by pod skórą robaki wam zasuwaly ale to był jeden i dość szybkim tempem w kółko do serca.
Druga akcja to było jak kabel mi się zaplątał o nogi a było ciemno, bardzo ciemno, dosłownie nic nie było widać nawet jak oczy się przyzwyczaiły, wkręciłem sobie że ten kabel to lasso a przyszli do mnie sanitariusze w noktowizorach, ja wstałem z tego krzesła, złapałem za kabel wiatrak i zacząłem napierdzielac po pokoju za kabel tym wiatrakiem. Po 10minutach walki cały spocony na kolanach prosiłem żeby zabrali mnie normalnie. Nie wiem co znaczyło wtedy normalnie, jak doszedłem na kolanach do światła i je zapaliłem wszystko znikło.
Później siedziałem przed pokojem kolejne pół godziny aż się uspokoję, nigdy tego nie zapomnę.
Edit: aha, to pierwsze było po amfie i zapaleniu kanna a drugie to po zapaleniu kanna jak się obudziłem czyli już po fazie.
Mało co zawału nie dostałem.
26.11.2025, 04:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.11.2025, 04:41 przez Konrad Curze.)
Fidel
Nie ukrywam, że chciałbym podoświadczać bad tripów, aby móc lepiej je zrozumieć... Niestety, na ten moment mój umysł był dość odporny na to, chyba najsilniejsza namiastka tego co opisywałeś, to jak po maratonie brania hexa, zaczęły mi wchodzić ostre paranoje, że "oni" wiedzą i trzeba opracować metodę lepszego ukrywania dragów i rzeczy używanych do brania. Coś na LSD z pregabą i ziołem, mogło też zakrawać o bad tripa, ale to było na własne życzenie, zatem dało się to kontrolować (za bardzo wczułem się w jedno opowiadanie horrorowe).
Zatem w specyficzny sposób zazdroszczę.
Nie ukrywam, że chciałbym podoświadczać bad tripów, aby móc lepiej je zrozumieć... Niestety, na ten moment mój umysł był dość odporny na to, chyba najsilniejsza namiastka tego co opisywałeś, to jak po maratonie brania hexa, zaczęły mi wchodzić ostre paranoje, że "oni" wiedzą i trzeba opracować metodę lepszego ukrywania dragów i rzeczy używanych do brania. Coś na LSD z pregabą i ziołem, mogło też zakrawać o bad tripa, ale to było na własne życzenie, zatem dało się to kontrolować (za bardzo wczułem się w jedno opowiadanie horrorowe).
Zatem w specyficzny sposób zazdroszczę.







![[Obrazek: Soviet-Union-PNG-Photos.png]](https://www.pngmart.com/files/22/Soviet-Union-PNG-Photos.png)