preferuje thiocodin,wiadomo z czego wynika kaprysnosc kody? czasem 300 grzeje slicznie a czasem 600 tylko seduje delikatnie,o co kaman?

daniel776 też się nad tym zastaawiałem, to jest pojebane - raz 300mg mnie rozwala na kawałki a raz 3x tyle tylko wywołuje swędzenie i takie uczucie 1% prawdziwej fazy. Myśle, że to ma związek z jedzeniem czegos, chodzi o enzym metabolizujący kodeinę (bodajze CYP2D6) , tzn. że jest zajęty "przemielaniem" czegoś innego zamiast metabolizowania kodeiny i tworzenia jej glukuronidów - one odpowiadają za dobre ~60% działania kodeiny.

Jak wyciągnąć więcej euforii z kody?

swo002 
- zeżryj hydroksyzynę lub jakaś inną antyhistamine z efektem sedacji
- mix z benzo (tylko niech nikt nie krzyczy ŁOOOOOO OOO OPIO Z BENZO TY POJEBANY; kurwa, to jest kodeina, nie helupa)
- alkohol
- wypij sok z grejpfruta
- wpierdol łyżkę pieprzu
- najlepiej wszystko naraz

Benzo nie zwiększy sedacji kosztem eufo?

benzo działa na inne ośrodki niż kodeina, depresanty potęgują swoje działanie nawzajem, nie ma tutaj zmniejszania X kosztem Y, no chyba że chodzi ci że zaśniesz bo się tak zgrzejesz.

Mimo, że trzeba się trochę pobawić robiąc ekstrakcję, to wolę Antka niż thio. Thio 2 razy próbowałem i 2 razy później chujnia w żołądku, nawet nie wiem jak to opisać, nie ból, jakieś przelewanie, bulgotanie, brak apetytu

fiodor wina sulfogwajakolu, ja mam zawsze sranie potezne po thioco i rewolucje francuska w jelitach

moj organizm w miare toleruje

u mnie zero problemów nawet na kosmicznych dawkach,jedynie jak dopije do tego alkohol to bebechy adios mówią

@"PUDZILLA"  to ja wiem, tylko nie rozumiem ludzi, którzy nie chcą poświęcić parę minut dla swojego komfortu i zdrowia...