Najczęściej spotykaną chorobą to właśnie jest schizofrenia paranoidalna..jak to wszyscy piszą schizki zdrobniale tak też nie ma z tym żartów. Spotkałem na swojej drodze wiele ludzi zaczynając od takich co nie wiedzieli co się z nimi dzieje po takich co uważali że mają wirusa w głowie i było to spowodowane schizofrenia paranoidalną.Przykro się tego słuchało,ale takie wątki też muszę być by uświadamiać,że wszystko ma swoje konsekwencje

Dilleraaaa nie dajesz mi odpoczac. Skad znowu wziales/wzielas, ze najczestsza choroba jest schizofrenia??? Jak chodzi o choroby psychiczne to najczestsza jest depresja. A jak chodzi o dragi, to zasadniczo nie da sie tego ustalic. To dlatego, ze najczesciej nie wiadomo, czy poczatek psychozy u osob przyjmujacych substancje psychoaktywne jest reakcja psychotyczna, ktora nie wystapilaby w przypadku niestosowania narkotyku, czy tez stanowi on wczesniejszy poczatek psychozy, ktora wystapilaby niezaleznie. 
Daj prosze odpoczac, bo chyba kazdy Twoj post wymaga sprostowania. Z gory dziekuje

Może ja coś dodam 🙂
Przy mdphp i przy alfach, przy ciągu trzy tygodnie gdzie na 4 dzień schizy, prześladowcze, uprzywilejowane drzwieki i na poboczach jak gdzieś jechałem policjanci 
Mimo to poprawka i tak dwa razy dzienne sniff 
Po trzech tygodniach przestałem bo już nie dawałem rady, nie wiedziaalem czy to prawda czasu nie 
Po trzech tygodniach miałem tak jeszcze dwa miesiące mimo to że nie brałem, jak troszkę przeszlo to raz, wziąłem i znowu taki stan 
Psychiatra powiedział że mogę mieć schizofrenie paranoidealna jeśli dalej będę tak życie prowadził 
Po dwóch miesiącach przeszlo ale bałem się brać cokolwiek, chyba po dwóch tygodniach czy po trzech działem euforyka i było normalnie ale do dziś dzień obejrzę się za siebie czy widzę z daleka znak jak jadę i mi się wydaje że zaraz z lizakiem kontrola 
Mimo to wiem jak na trzezwo co prawda coo nie, ale uważać z tymi lotami, dziwny łeb mam teraz
Ale na własne życzenie, pisałem nie raz o dawkach i tak się kończy 😉
Pozdro jakby co to pytać i pisać

JokerRC ale ostatecznie nie masz tej schizofrenii? Lekarz powiedział, że możesz mieć. 🤔
Mi też kiedyś tak mówiono po moim zachowaniu, schizach, "zaprawach". Nawet sam zacząłem w to wierzyć i po części uważać, że jakąś tam mam, ale dla pewności poszedłem do psychiatry prywatnie i było mnie więcej tak jak na załączonym komiksie:

---

Ahh... Bo zaraz mój ukochany 😊❤️ Beeniepatu napisze, że jaja sobie robię z poważnych spraw. Tak poważnie. Widziałem biegające po blokach "spajdermeny", nie spałem nocami na schizach i na czysto podchodząc do okna co chwilę z obawą, że ktoś mnie obserwuje, no cuda nie widy. Ale to chyba były po amfetaminowe urazy psychiki, że tak to ujmę. Psychozy chyba profesjonalnie ujmując. 

O to to dokładnie co do joty:

Halucynacje są często opisywane u długotrwałych użytkowników amfetaminy, ponad 80% używających przyznaje się do doświadczania omamów, zazwyczaj wzrokowych i słuchowych. Urojenia, paranoja, poczucie bycia prześladowanym, hiperaktywność i panika należą do najczęściej występujących objawów. 

Jak nie bedziecie spac przez tydzien, po prostu, bez zadnych dragow, to takie same objawy beda. Uklad dopaminergiczny tak pokazuje swoje braki.

Beeniepatu no właśnie najgorsze w tym wszystkim było to, że nawet przy kompletnym już wycieńczeniu, nie chcę skłamać z 2 czy 3 noc bez żadnego pobudzacza, bez snu i tak nie szło zasnąć, bo potrzeba podejścia do okna była silniejsza niż potrzeba snu. Ciężkie schizy. I potrafiłem stać przy tym oknie i wypatrywać czegoś. A wiadomo wzrok płatał figle już, to każdy kątem oka widziany ruch (Np. Liści na drzewie, czy krzaka) był dodatkowo odbierany jako ruch KOGOŚ kto tam na pewno jest i mnie obserwuje z ukrycia. Jeszcze jak bym miał coś na sumieniu poważnego, albo cokolwiek ale to była czysta obawa o to, że... ktoś ma ochotę po prostu mnie obserwować. Przerażające. 

Normalna sprawa. Nie wiem czemu sie tu dziwic

Na pewno rc to polepszy

SztywnyMisza sa tacy, co uwazaja, ze narkotyki poprawiaja ludziom defekty w glowach. I nie mowie o MDMA wykorzystywanym przy leczeniu PTSD przez lekarzy 😎

Iść do psychiatry po ostrych maratonach stimowych, po których wystąpiły mocne psychozy to wg mnie głupota totalna. Prawie zawsze w takim przypadku kończy się diagnozą: "prawdobobnie jest to schizofrenia paranoidalna."