Ja tam przeważnie w chusteczkę higieniczną - wszędzie na szybko dostępna 

ewentualnie przy braku chusteczki można zawinąć w papier toaletowy ważne jest to by nie był używany ... widziałem też jak koleś w zwykłą kartkę z zeszytu zawijał i łykał

Kartka to juz ryzyko jest. Zarowno moze uszkodzic mechanicznie, jak i rozpuszcza sie duzo gorzej.

Poza tym wątek nosi nazwę: jak zrobić dobrą bombkę, a nie chujową czy byle jaką

ewentualnie przy braku chusteczki można zawinąć w papier toaletowy ważne jest to by nie był używany ... widziałem też jak koleś w zwykłą kartkę z zeszytu zawijał i łykał

Tak też można czemu nie nie raz tak robię ale nie z kratką tylko chusteczka lub sraj taśma zawszę trzeba rozetrzeć temat jak najbardziej wtedy lepiej się wchłania i oczywiście kapsułka bo kapsułka rozpuszcza się równomiernie i cała zawartość trafia do żołądka na raz a z chusteczki powoli zanim to przemieli

Bobek się rozeszło po kościach

Moim zdaniem czyli osoby która zrobiła bombki w ilości kilku tysięcy dla siebie i znajomych ważne jest na czym będziemy rozcierać towar, z doświadczenia wiem że na lekko chropowatym podłożu szybciej mikro kryształki zmieniają swoją formę na coś o konsystencji cukru pudru, ja przeważnie używam kartki A4 położonej na szklanej ławie, wazne żeby nasze podłoże na którym leży kartka było idealnie równe, wtedy jeżeli mamy wielkie kryształy składamy kartkę na półł i jeszcze na pół a w samym środku umieszczamy kryształ, jeżeli podczas rozgniatania kartka się delikatnie rozerwie od twardości kryształu warto wziąć nową i cały kryształ przenieść na nową kartę, jeżeli mamy kryształ juz na kartce bez żadnych zmian w jej strukturze czyli lekkiej chropowatości w porównaniu do tafli szkła zaczynamy kryształ na niej rozcierać kartą po powierzchni 15-15cm, ja na to mówię szpachlowanie, robimy to bardzo bardzo dokładnie i używamy dość dużo siły, nie raz pękały karty podczas tego procesu, wyznacznikiem czy towar jest gotowy do bombki jest próba światła, włączamy latarkę i swiecimy na towar, jeżeli pod różnymi kątami pod jakimi swiecimy latarką na materiał widać co jakiś czas coś co odbija nasze promienie światła znaczy że są mikro kryształki które należy dokładniej rozetrzeć, jeżeli towar wygląda jak cukier puder znaczy ze jest gotów, z chusteczki wycinamy nożyczkami odpowiedni kawałek, jeżeli juz go wytniemy rozdzielamy warstwy chusteczki, ważne aby chusteczka była bez zapachowa i w 100% z celulozy, podczas brania towaru w formie bombki należy pamiętać o osłonie na żołądek ja polecam Ortanol, ewentualnie bioprazol bo ma tą samą substancje czynną co wyżej wymieniony lęk ale jest trochę tańszy, udanych testów i uważajcie na zdrowie.

Tak jak przedmówcy niektórzy mówili, najlepiej to wsypać do kapsułek - wtedy jest sztos. Można także zawinąć w chusteczkę, ale polecam ten pierwszy sposób.

czy w kapsułkę czy w chusteczkę jedno i to samo

Kapsułkę łatwiej połknąć będąc mocno porobionym, tym bardziej jak duża jest ta bombka, więc jednak nie to samo