nonoanon  no proste!

Wszystko zależy od nas samych i naszego podejścia.Tak jak ktoś pisał nawet jedna lampka wina do obiadu jeżeli będzie to dzień w dzień może doprowadzić do alkoholizmu.A to jak będziemy to spostrzegać wszystko rodzi się w naszej głowie.Można zauważyć dwa rodzaje alkoholizmu nie wiem jak konkretne to określić,ale są ludzie pijący, pracujący i w miarę funkcjonujący a są też tacy co kompletnie po alko wali im się życie nie widzą światełka w tunelu i jest kompletna załamka.

XaNaXX masz też tak zwanch "High-Functioning Addicts", czyli ludzi którzy na codzień pełnią wysokie stanowiska z masą odpowiedzialności, a po tym lecą w cugi wszelkiego rodzaju. I można powiedzieć, że przecież ogarniają życie, spełniają cele życiowe itd. a tak samo są uzależnieni

Dzis 1 dzien bez alko

@gratki, szacun, że tak

XaNaXX masz też tak zwanch "High-Functioning Addicts", czyli ludzi którzy na codzień pełnią wysokie stanowiska z masą odpowiedzialności, a po tym lecą w cugi wszelkiego rodzaju. I można powiedzieć, że przecież ogarniają życie, spełniają cele życiowe itd. a tak samo są uzależnieni

Uzależnienie ma różne formy.
Uzależnionym będzie osoba co codziennie po pracy ma przymus wypicia jednego piwa, niby nie szkodliwe ale zabierz tej osobie ta możliwość to nie będzie sobą. Z drugiej strony mamy „Janusza” co okazja to zalany w trupa (imieniny urodziny imprezy firmowe its) - o nim już nie możemy powiedzieć ze jest uzależniony, Janusz pije tylko w celach towarzyskich, nie zawala obowiązków itd

sebekx9 to, że u "Janusza" czestotliwość picia nie jest liczona w dniach, a "od imprezy do imprezy" to nadal nic nie zmienia. Niezdefiniowana jednostka czasu jest po prostu, ale nadal to alkoholizm, bo za każdym razem kończy tak samo przy każdej nadarzającej się okazji

Akurat swieta czyli idealna okazja do napicia sie, patrzac po swoim ojcu to chlop doslownie pije juz sam do lustra, nawet nie probuje go umoralnic bo przeciez "kontroluje" sytuacje  takze wesolych swiat wariaty i pamietajcie ze mi cpuny to skonczymy pod ziemia a oni z piwkiem to przeciez dla zdrowotonosci :0

sebekx9 to, że u "Janusza" czestotliwość picia nie jest liczona w dniach, a "od imprezy do imprezy" to nadal nic nie zmienia. Niezdefiniowana jednostka czasu jest po prostu, ale nadal to alkoholizm, bo za każdym razem kończy tak samo przy każdej nadarzającej się okazji

Zakładając ze są takie imprezy gdzie „Janusz” nie pije, do tego nie ma przymusu żeby pic w tygodniu to nie znaczy ze on jest alkoholikiem. Przeczytaj sobie czym jest uzależnienie.

Pamiętam z detoxu teorie, że jak często zdarza się, że przy/po piciu zrywa Ci film, nawet częściowo to już alkoholizm, bo nie umiesz kontrolować tempa/ilości wypijanego alko