W tym temacie opisze moje pedalskie protipy co do podania doodbytniczego.

Po pierwsze nie wkładamy żadnej strzykawki w dupę, ani nie umieszczamy całych tabletek/kryształow/bóg wie czego w odbycie.
Potrzebujemy dużej strzykawki bez igły (zależy ile płynu) - najlepiej takie pompki do lewatywy - dostepne w aptece:


Robimy roztwór w letniej wodzie, nie za gorącej aby nie poparzyc jelita, ale nie za zimnej - nie że se krzywde zrobisz w srodku dolnych pleców, ale to średnie uczucie nagła zimna woda tam na dole. Gdy roztwór się rozpusci i bedzie jednolity (ja np. rozpuszczałem w szklance apselan, przerobiłem do metkata i wlałem po filtracji do pompki) to łączymy cały sprzet i:

1, Kładziemy sie na boczku (zeby sie z dupki nie ulało )
2. Umieszczamy tą cienką końcówkę we własciwym miejscu - spokojnie, to nie boli, nie czuć praktycznie. To jest tak cienkie że aplikacja czopka z paracetamolem jest bardziej uciążliwa.
3. Powoli pompujemy, nie ma co sie spieszyć. Po wszystkim po aplikacji zacisnąc poślady i polezeć jeszcze chwile na boku. Podetrzeć tyłek dla pewnosci że nic tam nie ulało sie z boku, po wszystkim wstac, rozjebać sie wygodnie i czekać na efekty.

Zapraszam do dyskusji oraz protipów oraz jesli ktoś zna inne metody, do podzielenia się.

Czy nie warto przed podaniem środka zrobić sobie lewatywy?
No wiesz, aby oczyścić jelito...

(Tak poza tematem, to są dostępne pięćsetki strzykawy? Kurwa, a ja się męczę setką jak uszy płuczę  Cierpię na nadmierne wydzielanie się woskowiny i czasem korek w uchu się robi.)

---

Ponadto to nie jest w żaden sposób pedalskie. Jeśli ktoś tak uważa, powinien zacząć na nowo edukację.

To tak jakby powiedzieć, że podawanie dziecku szybko-wchłanialnego czopka przeciw gorączce jest homo. (odnośnie tytułu i osób które tak uważają kot_kreskowy). Można mieć do P. R. jakieś osobiste "ale", można mieć swoje uprzedzenia, przekonania itd. ale... 
NIE ZAGLĄDAJMY SOBIE DO TYŁKÓW.😎

horsii Że tak to ujmę piszesz,że nie boli samo włożenie sobie tam tego wężyka czy jak to nazwać a przy tym jak już sobie wlewamy odczuwa się jakiś dyskomfort np jeżeli mamy do czynienia z takim 3cmc czy jak to wygląda? Nie powiem ciekawy temat

Dilleraaaa wiesz co oznacza taki 3CMC dla nosa przy sniffie? To teraz wyobraź sobie co musi czuć Pan Odbytnicalijczyk. AŁA.

@"Kaja Buza" no właśnie wiem...dlatego stąd to pytanie skoro Horsii już zaczął wątek i napisał,że zaprasza do dyskusji.Wiesz nigdy nie praktykowałem tej metody dlatego takie pytania mnie nurtują 🧐

Myślę  że 3cmc nie będzie piekło bardziej niż w nosie. To nie jest kurwa kwas siarkowy

---

Laski napierdalają mefedron w dupala i żyją.

---

Myślisz, że czerwone niczym nos rudolfa końcówy na pornusach, to od czego?
Mefedron albo koks

Jelito sobie poradzi z gorszymi rzeczami niż nos, ważne aby roztwór nie był zbyt nasycony.

Dilleraaaa wiesz co oznacza taki 3CMC dla nosa przy sniffie? To teraz wyobraź sobie co musi czuć Pan Odbytnicalijczyk. AŁA.

Ludzie robia boofing i z 4cmc. Trzeba pamietac, ze to nie jest walenie krysztalka w anus. Sniff jest bardziej drazniacy

Dilleraaaa jedni mówią że CMC piecze w dupie, inni że nie.
Ja to ująłem kiedyś tak.

"Znasz to uczucie jak masz CMC w nosie? Znasz. A chciałbyś miec to uczucie w dupie? " xD

Osobiście nigdy n ie próbowałem cmcków PR. Próbowałem wiele rzeczy łącznie z 30 mg klonazepamu, to jak usiadłem to wstać nie mogłem


kot_kreskowy można, nawet zalecane, ale nieobowiązkowe. Zależy ile ci gumwna  zalega w jelitach.,