Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Twoje zdanie o narkotykach przed ich spróbowaniem?
08.01.2023, 23:08
Pamiętam, było to w 6 czy 7 klasie, mieliśmy w klasie kilku niezbyt bystrych typów, którzy przepadli po kilka razy.
Kiedyś na lekcji religii siedziałem z nimi w ostatnich ławkach. Oni wyciągnęli pudełko po zapałkach, a tam zielsko. Pomyślałem "o Jezus NARKOMANI !!!!
Kiedyś na lekcji religii siedziałem z nimi w ostatnich ławkach. Oni wyciągnęli pudełko po zapałkach, a tam zielsko. Pomyślałem "o Jezus NARKOMANI !!!!
09.01.2023, 16:42
Ja miałem bardzo dobre zdanie, ale to było 8 lat temu, teraz tak bym już nie powiedział
11.01.2023, 01:14
Nie dziwi mnie to ze prawie każdy kto sięgnął po twarde palił bake.
Prawie każdy alkoholik zaczynał od piwa.
Dziwi mnie natomiast, a może nie dziwi tylko potwierdza moje doświadczenia i research, w każdym razie Moją uwagę przykuwa pewien fakt.
Początek to niewiedza nt. dragów i uznanie ich za zło, co jest wpajane zazwyczaj w domu, szkole, mediach.
Potem fascynacja i uznanie dragsów za "dobro" i negacja tego co słyszeliśmy od "normalnej" części społeczeństwa, a potem przychodzi czas kiedy już zdobyliśmy jakaś tam wiedze o narkotykach, testowana na własnej skórze i ... prawie każdy ćpun (ale ci co już co nieco wiedzą, jakiś czas w tym siedzą, no ogólnie znają się na rzeczy. Nie przez poł roku) nosi w sobie paradoks.
Z jednej strony dragi które nadal cieszą , z drugiej blokada ze bez nich będzie ciężko. Świadomość własnej słabości: uzależnienia.
Świadomość ta przychodzi kiedy po raz kolejny dragi okażą się od czegoś ważniejsze. Same dragi są (prawie) zawsze zajebiste, ich działanie tez (no z czasem to się zmienia, nie jest już jak dawniej, ale nikt nie powie ze nie jest fajnie), gorzej z konsekwencjami.
Jak dojdzie do człowieka że: kto wysoko lata, mocno pizga o zimie.
Przynajmniej ja staram się nie przestawać latać, co by nie spaść
Oglądałem tv i tam zawsze tak krytykowali dragi, ze stwierdziłem ze to musi być zajebiste. Najlepsze rzeczy zawsze krytykują. No i się nie pomyliłem.
Nie wiedziałem tylko ze czasem na ten temat inni mówią prawdę, wiedziałem ze głownie przesadzają i przebarwiają. Tez się nie myliłem. Myliłem się że da się to w pełni kontrolować. Owszem można częściowo kontrolować, ale jazda po bandzie zdążyła się chyba każdemu.
Prawie każdy alkoholik zaczynał od piwa.
Dziwi mnie natomiast, a może nie dziwi tylko potwierdza moje doświadczenia i research, w każdym razie Moją uwagę przykuwa pewien fakt.
Początek to niewiedza nt. dragów i uznanie ich za zło, co jest wpajane zazwyczaj w domu, szkole, mediach.
Potem fascynacja i uznanie dragsów za "dobro" i negacja tego co słyszeliśmy od "normalnej" części społeczeństwa, a potem przychodzi czas kiedy już zdobyliśmy jakaś tam wiedze o narkotykach, testowana na własnej skórze i ... prawie każdy ćpun (ale ci co już co nieco wiedzą, jakiś czas w tym siedzą, no ogólnie znają się na rzeczy. Nie przez poł roku) nosi w sobie paradoks.
Z jednej strony dragi które nadal cieszą , z drugiej blokada ze bez nich będzie ciężko. Świadomość własnej słabości: uzależnienia.
Świadomość ta przychodzi kiedy po raz kolejny dragi okażą się od czegoś ważniejsze. Same dragi są (prawie) zawsze zajebiste, ich działanie tez (no z czasem to się zmienia, nie jest już jak dawniej, ale nikt nie powie ze nie jest fajnie), gorzej z konsekwencjami.
Jak dojdzie do człowieka że: kto wysoko lata, mocno pizga o zimie.
Przynajmniej ja staram się nie przestawać latać, co by nie spaść
Oglądałem tv i tam zawsze tak krytykowali dragi, ze stwierdziłem ze to musi być zajebiste. Najlepsze rzeczy zawsze krytykują. No i się nie pomyliłem.
Nie wiedziałem tylko ze czasem na ten temat inni mówią prawdę, wiedziałem ze głownie przesadzają i przebarwiają. Tez się nie myliłem. Myliłem się że da się to w pełni kontrolować. Owszem można częściowo kontrolować, ale jazda po bandzie zdążyła się chyba każdemu.
11.01.2023, 13:42
W zasadzie nigdy nie miałem zdania, w ktoryms momencie mnie to zaintere, coraz no od nowego i tak zostało niestety....
11.01.2023, 14:25
Pamiętam, że od zawsze zachwycała mnie fantastyczna dziedzina narkotyków, a właściwie najbardziej urzekła mnie cudowna i świetna Tantum Rosa, o której do dnia dzisiejszego mam najlepsze zdanie i w tej chwili szanuje ją bardziej od matki.
Narkotyki to jest coś, co w moim życiu liczy - kto nie ćpa ten cipa a kto zażywa najwięcej ten jest wielki i nosi osrane szelki.
Narkotyki to jest coś, co w moim życiu liczy - kto nie ćpa ten cipa a kto zażywa najwięcej ten jest wielki i nosi osrane szelki.
11.01.2023, 23:17
Kiedyś to ja nie rozróżniałam marihuany od heroiny.
Wiedziałam, że to narkotyki, że to coś "złego", ale nikt nie tłumaczył mi co to jest. Mówili jedynie, że to jest złe. Z czasem cały temat narkotyków stal się dla mnie czymś fascynującym. Zastanawiało mnie co jest w nich takiego że potrafią "zawładnąć" człowiekiem.Przecież to musi być coś niezwykłego w takim razie...
Wiedziałam, że to narkotyki, że to coś "złego", ale nikt nie tłumaczył mi co to jest. Mówili jedynie, że to jest złe. Z czasem cały temat narkotyków stal się dla mnie czymś fascynującym. Zastanawiało mnie co jest w nich takiego że potrafią "zawładnąć" człowiekiem.Przecież to musi być coś niezwykłego w takim razie...
12.01.2023, 04:00
W ogóle nie myślałam o dragach, a jak już, to kojarzyły mi się z ćpunami na dworcach.
W życiu bym nie pomyślała że ćpają też "zwykli" ludzie.
A do trawy miałam negatywne nastawienie, bo mi zepsuły dobrą znajomą.
Aż poczęstowali :]
W życiu bym nie pomyślała że ćpają też "zwykli" ludzie.
A do trawy miałam negatywne nastawienie, bo mi zepsuły dobrą znajomą.
Aż poczęstowali :]
13.01.2023, 11:34
od zawsze fascynowałem się faktem że można coś np połknąć i mieć zaburzoną świadomość dzięki temu i czerpać z tego zabawę,tak mnie to ciekawiło że zacząłem próbować haha