Jaka dawkę na 1 raz polecacie osobie która nie miała nigdy styczności z dyso?

Ja przyjebałem 100mg nosem i było za grubo.

Też waliłem pierwszy raz.
Myślę, że zacznij może od 30-50 mg 
horsii gadaj natentychmiast jakie dawki

No po tym czego doświadczyłem biorąc pierwszy raz opio, stwierdzam, że każda dawka ma znaczenie. Właśnie myślałem żeby wziąć na start 40mg
Nie zależy mi na dziurze, zresztą słyszałem, że podobno po 2fdck ma się jedną z najmniej przyjemnych dziur porównując z innymi i nie warto.

Maniek napisał 24.01.2023, 18:36:
Nie cytuj poprzedniej wypowiedzi, gdy na nią bezpośrednio odpowiadasz. Proszę używać opcji "Szybka Odpowiedź" (duże okienko tekstowe w każdym wątku na samym dole)

RaeminGhos 
Kolega albo bardzo świadomy, albo wariat.
Obstawiam to drugie

Nie wiem, ja walę 7 lat i nigdy, kurwa PRZENIGDY nie waliłem i nigdy nie będę tykał opio.
NO FUCKING WAY

Chciałem zobaczyć z czym to się je, zobaczyłem, ja podziękuję, już nigdy więcej tego nie tknę

RaeminGhos 
A ty jesteś świadom tego po jakie substancje sięgasz?
Kurwa, opio?
Teraz dyso?
Grubo grasz...

kot_kreskowy
Jestem świadom, wszystko sprawdzam zanim wezmę, opio nie jest dla mnie, nigdy nie będzie. Dyso natomiast nie próbowałem, a chcę wziąć nie ze względów rekreacyjnych, a tylko po to żeby sobie pomóc. Rekreacyjnie to przypierdalam duże ilości psychodeli mieszając z innymi substancjami

RaeminGhos 
Chcesz brać dragi, żeby sobie pomóc?
W takim razie, powodzenia 👋

kot_kreskowy 
Zainteresowałem się dyso tylko i wyłącznie z tego względu, że mają działanie antydepresyjne. Kete ciężej dostać 2-FDCK łatwiej 🕵️

RaeminGhos 
Stary, jak masz problemy z depresją, to idź do psychiatry (możesz iść ze mną, mam na kwiecień wizytę😎), ale nie uciekaj w dragi z tym problemem, bo tylko pogłębiasz swój problem.
To najgorsza rzecz jaką możesz w tej sytuacji zrobić.
Będziesz ćpał to będzie z Tobą coraz gorzej.
I to nie jest tylko pierdolenie jakiegoś zjeba, takie są fakty.

kot_kreskowy 
Byłem u psychiatry, dostałem leki z grupy SSRI moje stany depresyjne się jeszcze bardziej pogorszyły. Konkluzja tego była taka, że zrezygnowałem z leków. I generalnie myśl sobie o mnie co chcesz. Nikt nie zna siebie tak dobrze jak Ty. Dbam sobie o takie rzeczy jak ruch, sen, dieta, techniki mindfulnessu itd. . Nigdy nie doprowadzę do takiej sytuacji gdzie używki będą mieć kontrolę nade mną.