Dilleraaaa jesli potrzebujesz hipnotyka celuj w estazolam/nitrazepam, jeśli miorelaksanta to nitrazepam. Teraz klony niby przepisują rygorystycznie tylko jakimś hardkorowym zawodowym padaczkowcom. Lorafen to anksjo.
Przeniesmy sie może do działu o benzynie żeby nie smiecic?

Hydroksyzyna na mnie nie działa po tylu benzosach

Mnie lekko uspokoiła ale w dawkach 20 tabsow... A sny takie pojebane po niej są że bardziej polecam zapalić zioło albo przed snem napić sie piwa albo najlepiej jedno i drugie 😁

Hydroksyzynka - antyhistamina I generacji (podobnie jak difenhydramina z apapu noc). Ponoć nieźle usypia, tylko potem jest zmuła. Dobra jest natomiast do opio, żeby zbić wyrzut histaminy. Zmienia jednak charakter fazy, na bardziej sedacyjny, niżeli euforyczny.

Są to oczywiście moje, subiektywne odczucia dotyczące tego związku. A przypisywanie tego leku jako anksjolityk to niezły żart XD

Jedną nieprzyjemną sytuację miałam będąc jeszcze gówniakiem. Dostałam hydro na alergię i lekarz się jebnął z dawkami. Zamiast rysować szlaczki leżałam cały dzień na dywanie upośledzona xDDDD

Hydryksyzyna to dla mnie gorzej niż placebo. Nie działa nic a tymbardziej, że ja zbity chłop to co dla mnie 25mg hydro.

Dobowa dawka wynosi 100mg, w szpitalu babeczka mi dawała, dawała bo ciągle chodziłem i spać nie mogłem, dała mi do dawki 150 czy jedną więcej to było rzygane przez dobre pare minut w kiblu ale naszczeście wpadła z odsieczą - mleczko antywymiotne przyniosła xd

Ciekawe od czego to zależy,że na jedną osobę takie 25mg zadziała a na drugiego wcale  nie ruszy.I często jak chce się jakiś lek na uspokojenie to lekarz proponuje Ci hydroksyzyne

Lifeisbrutal zależy od poziomu histaminy, jak masz mało to uspokoi albo wręcz pobudzi, jak dużo to zbyt małej dawki nie poczujesz

Ciekawe od czego to zależy,że na jedną osobę takie 25mg zadziała a na drugiego wcale  nie ruszy.I często jak chce się jakiś lek na uspokojenie to lekarz proponuje Ci hydroksyzyne

Jak mi tak powiedział, to mu powiedziałem, doktorze szkoda Pana czasu na wypisywanie recepty, szkoda moich pieniędzy bo ten lek zupełnie na mnie nie działa.
Mówię no trudno, jeśli nie da się nic zrobić to idę, spróbuje jakoś sam sobie z tym poradzić.
On mówi, ziołowych to nie kupuj w aptece bo to jeszcze większe gówno niż ta hydro.
Siadaj, coś pomyślimy.

Wyciągnął jakąś wielką książke, wyczytał cos tam i wypisał benzo. Tranxene wtedy dostałem. I od wtedy za każdym razem miałem wjazd i wypisywał mi co chciałem.

Nigdy nie zrozumiem lekarzy tłumoków, który typowy uwalacz na pizdę - w sensie, po prostu zamula i usypia - przepisują jako anksjolityk... Już słyszałem o jednym takim doktorku, co chyba uprawnienia do wykonywania zawodu znalazł w paczce chipsów, bo kolesiowi który stresował się bardzo jazdą samochodem kazał brać hydroksyzynę na tenże stres - żeby zasnął za kółkiem i się rozpierdolił.

"bo uzależniają" - wszystko uzaleznia.

Są bardzo, bardzo ciekawe leki przeciwlękowe jak np. trimetozyna - nie wywołuje praktycznie żadnych efektów sedatywnych, czyste anksjo, na dobrą sprawę mechanizm działania nie jest znany, ale to nie GABA A/B, nie rec. opioidowe, nic konwencjonalnego - ALE OCZYWIŚCIE W POLSCE NIE W OBROCIE >: (
Tak samo pagoklon (z rodziny z-drugsów) - on w ogóle nie był w obrocie nigdzie, choć działa na GABA jest bardzo selektywny i powoduje tyle sedacji co nic.