Jak się mają wasze ząbki po ciągach i jak ograniczacie ewentualne szkody?

Jak się chodzi systematycznie do stomatologa to będzie okej,czasem jakiś ubytek się znajdzie...mi z dwa razy w życiu ukruszył się ząb od szczękościsku a gumy nie miałem wtedy przy sobie.To zęby zaciskałem o zęby.Gdzieś wyczytałem,że zęby powinno się myć po każdym przyjęciu substancji xD co dla mnie jest śmieszne bo co mam latać co pół godziny myć zęby.Rozumiem po każdym posiłku umyć czy coś ale po każdej kresce to śmieszne lekko szkliwo się tym bardziej będzie ścierać.A u ciebie jak tam ząbki 😁

Trochę ponadkruszane niektore, i od szczescisku i bójek, giebel na żeby też pozytywnie nie wpływa, ale nie narzekam.

Każda substancja odurzająca tj RC i inne dragi. 
W ślinie pozostaje treść substancji i przez cały czas  zęby mają styczność z chemią, więc wiadomo ze dbamy o higienę jamy ustnej i bezpieczeństwo zębów jak najczęściej.

KiszczaK Wiadomo jasna sprawa,ale żeby po każdym zajebaniu kreski chodzić myć zęby to trzeba mieć fioła na tym punkcie.Chociaż przyznać się muszę na początku przygody z dragami tak robiłem co wyszło mi na złe bo szkliwo zaczęło się ścierać

Lifeisbrutal  "Jak się chodzi systematycznie do stomatologa to będzie okej,czasem jakiś ubytek się znajdzie..." 

Pozwolę się tutaj nie zgodzić, możesz myć i 10 x dziennie zęby i co miesiąć na przeglądy chodzić, a to nie pomoże.

Hexy, nepy, klefy, mefy itp. niszczą zęby "od środka" Możesz mieć z pozoru nawet bialutkie, a zmiany robią się od wewnętrznej struktury zęba.
Zapelanie miazgi, deminarelizacja zęba lub jej mocne zaburzenie jest wrogiem, którego nie widać. 
Zęby właśnie dostają w dupę i po latach "testów" wyglądają jak purchawa, puste w środku.

Niektórzy pewnie już zapomnieli co to jest mieć zęby. Ciekawostka. Mycie zębów to jedyna okazja, kiedy myjemy swój szkielet.

Czeslawo masz rację wymieniłem tylko tak ogólnikowo.Przez ciebie został dokładnie rozwinięty temat.I każdy kto przyjmuje jakąkolwiek substancję powinien mieć tego świadomość

Przez szczękościsk, i bruksizm narobiłem sobie trochę syfu w uzębieniu Nie raz jak waliłem klefa całą noc to pare dni zęby bolały, bo... właśnie

GUMA DO ŻUCIA, najlepiej dwie paczki nawet. Ja ostatnio żrąc jak tłumok 3-cmc coś sobie ukruszyłem, więc to podstawa ! Oczywiście w grę wchodzą też substytuty (wkładało się np. husteczki higieniczne do ryja i inne rzeczy - choć to nie do końca bezpieczne, można zapomnieć na grubej bombie co masz w gębie i jest ryzyko zadławienia). Na sczęście więc są środki zapobiegawcze

Co najbardziej niszczy uzębienie ? Brak higieny (wow ale to było mądre). Staram się myć zęby 2 razy dziennie, oraz okazyjnie używam płynu do płukania typu elmex. Z używek, to alkohol - tak bardzo niepozorna odpowiedź - wg. mnie najbardziej niszczy zęby. Etanol jest przecież rozpuszczalnikiem, i tankując browary non-stop, to problemy z zębami są zapewnione. Wręcz się rozpuszczają...

Zdecydowanie podbijam z brakiem higieny w przed/w trakcie/ po testach. Plyn do plukania radze wywalic do smieci bo on tylko pogarsza sprawe, usuwa jak napisali 99.9% bakterii ale tez tych dobrych, te wszystkie plyny to jeden z wiekszych scamow branzy stomatologicznej, witaminy i mineraly rowniez wplywaja na nasza jame ustna.