horsii kwestie toksyczności są mocno dyskusyjne i zależą od wielu rzeczy. Głównie od stresu oksydacyjnego, kortyzolu czy kumulacji neuroprzekaźników. Cmc-kami bym się nie przejmował tak samo jak fluoroamfetaminami.
Gorzej sytuacja wygląda z mefedronem. Jeszcze jest kwestia receptorów serotogenicznych na które negatywnie działają praktycznie wszystkie agonisty. 
Co do benzo. Dość mocno wybielasz tę grupę substancji. Długie spożywanie prowadzi do depresji czy nerwicy - problemów właśnie związanych z dysregulacje układów serotogenicznych, GABA-ergicznych czy glutaminianowych. 
Co do tego, że nic nie działa jak powinno. 
Bo cmc nie tyle niszczą receptory (na co nie ma zbyt wielu dowodów 😅) co bardzo poważnie downreguluja receptory monoaminowe i (chyba) sensytyzuje. bez działań odwrotnych czyli up- regulacji i de-sensytyzacji to nie ma prawa nic zadziałać dobrze. Wynika to choćby z tego, że pierwsze wrzutki cmc mogą podnieść poziom neuroprzekaźników o np 1000 proc. Co docelowo będzie ciężko przebić. Z czasem wrażliwość receptorów spadnie i tego efektu prawie nie da się odzyskać. Sprawę podratuje odwrazliwienie się na takie bodźce.

Wszystko niszczy czy chlory czy stimy czy benzo itd nie ma reguły

Tylko zniszczenia są w różnym zakresie. I jedne naprawić łatwiej inne ciężej.

Lukas1985 Co by nie mówić, brałem benzo, alko, gbl/bdo i midowalem to latami, opio jakiś czas i nigdy nie byłem tak psychicznie i fizyczne zniszczony jak po zaczęciu chlorow i stimow, mimo, że wcześniej i psychozy i odwyki i szpitale, więc staje po stronie horsii

fiodor xD żartujesz teraz ? Lata na benzo zrobiły swoje. Zamiast naprawiać siebie tlumiles to wszystko a chlory / stimy wyciągają to w brutalny sposób
 Po raz 55555555 - po każdej przygodzie z ketonami czy stimami zamiast się odbudować to dostawałeś jeszcze bardziej po tyłku.

Lukas1985 przeczytaj ze zrozumieniem. Jak leciałem latami na depresantach nie było żadnych większych, dłuższych problemów. Wtedy kawę nawet od święta piłem.

Nie wiem czy do substancji można zaliczyć benzo substancji.Jakby nie patrzeć w dużych ilościach mają one działanie narkotyczne więc wydaje mi się,że tak.A przechodząc do tematu to kiedyś królowała alfa teraz to już 3cmc lub 4cmc

Lukas1985 przeczytaj ze zrozumieniem. Jak leciałem latami na depresantach nie było żadnych większych, dłuższych problemów. Wtedy kawę nawet od święta piłem.

Przecież o tym pisze. Zaburzyles homeostazę a stymulanty to wyciągnęły. Poczytaj może jakie są wskazania do stosowania benzo, ile się je powinno stosować z czym itd.
Benzo się stosuje kilka tygodni i to w akompaniamencie terapii i leków regulujących nastrój. 
Poczytaj też jak działają benzo. 
Swoją drogą jeśli masz problemy z nerwami i lękiem to serio dobrym pomysłem jest pchanie się w stymulanty ?

Lukas1985 ale ja tu nie pisze w kontekście siebie, chociaż może tak to zabrzmiało. Chodziło o to, że na deptesantach byłem w pełni funkcjonalny, bez żadnych problemów, mimo że mixowalem, przadawkowywalem, miałem detoxy. Nie zawalalem życia i miałem zajebiste relacje ze wszystkimi. Bardziej chodziło mi o to, że te substancje mniej psują mózg i są mniej dla niego i dla życia destrukcyjne. Można je brać nawet i całe życie i jakoś leci. Natomiast znam pełno ludzi i ja jestem tylko potwierdzeniem, którym po kilku skokach odpierdala i już zostają z przekręcona głowa i popalonymi stykami. I to nie po kilku latach, a kilku grubszych wyskokach. Tylko tyle i aż tyle, a nie to co piszesz, że to tak u mnie bo wpiedalalem benzo...

Stimy to tylko fake coco,nep i hex.